Panie prezesie, prosimy o kameralne spotkanie bez obecności kamer. Chcemy nakreślić nasz ogromny problem - zaapelowała do Jarosława Kaczyńskiego Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
W Sejmie od środy przebywa Komitet Protestacyjny Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
W piątek z protestującymi rodzicami osób niepełnosprawnych spotkał się prezydent Andrzej Duda, który zapowiedział projekt ustawy realizujący postulaty protestujących. Później w Sejmie pojawił się premier Mateusz Morawiecki i obiecał utworzenie specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych. Złożyłaby się na niego danina, pochodząca od osób najlepiej zarabiających. - Chcemy zaproponować bardzo konkretną mapę drogową do połowy maja - zapowiedział. Zadeklarował ponadto, że rząd postara się, by jak najszybciej doprowadzić do wyrównania wysokości renty socjalnej i renty minimalnej.
Apel o spotkanie z prezesem PiS
Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych zaapelowała w TVN24 w sobotę o spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
- Zwracam się w imieniu rodziców i naszych dzieci niepełnosprawnych protestujących do pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Panie prezesie, prosimy pana o kameralne spotkanie bez obecności kamer, tutaj w pokoju sejmowym. Chcemy panu nakreślić nasz ogromny problem – powiedziała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
Dodała, że chodzi o wąską grupę ludzi, którzy tak naprawdę żyją w skrajnej nędzy. - Bardzo liczymy, że pan prezes Kaczyński się nad tym pochyli. Zapraszamy serdecznie, chcemy tylko i wyłącznie porozmawiać i przedstawić problem - mówiła Hartwich.
"Skandaliczna" propozycja premiera
Wcześniej propozycję premiera Mateusza Morawieckiego, dotyczącą utworzenia tzw. daniny solidarnościowej, Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego Jakuba, oceniła jako "skandaliczną".
- Poprzednia władza w 2014 roku też chciała skłócić społeczeństwo i miały być zabrane pieniądze z dróg, żeby pomóc rodzinom z niepełnosprawnym dzieckiem. Dzisiaj chce się zabierać ludziom bogatym, żeby pomóc tak naprawdę niepełnosprawnym osobom, najbiedniejszym. To jest skandaliczne - powiedziała. - Wszyscy rodzice dzieci niepełnosprawnych, bez względu na wiek, są oburzeni tą propozycją. Pan Morawiecki przez ostatni okres czasu staje do kamer i mówi, że uszczelniamy system (podatkowy - red.), że dalej będziemy go uszczelniać, są duże pieniądze. To teraz trzeba znów zabrać komuś, żeby dać nam? Nie zgadzamy się na to - dodała.
"Prezydent zrozumiał nasz problem"
Jakub Hartwich, który spędził w Sejmie trzecią noc, powiedział, że protestujący cieszą się ze spotkania z prezydentem. - Było bardzo merytoryczne. Pan prezydent zrozumiał nasz problem i powiedział, że zrobi wszystko, żeby pomóc - dodał. Za to po spotkaniu z premierem uważa, że "polski rząd nadal nie rozumie tego problemu". - Prosimy pana prezydenta, żeby napisał ustawę i poprosił o zwołanie (dodatkowego) posiedzenia Sejmu - powiedział Jakub Hartwich. I przypomniał, że wicemarszałek Ryszard Terlecki poinformował, iż nie będzie dodatkowego posiedzenia Sejmu. Jakub Hartwich pytany, jak wygląda jego życie na co dzień, powiedział, że to życie z mamą i chodzenie na rehabilitację. - Myślimy o tym, co będzie w przyszłości, jak tych rodziców, naszych opiekunów, zabraknie. Dlatego wyszliśmy z tymi dwoma postulatami - mówił.
Dodał, że zrealizowanie tych postulatów pozwoliłoby jemu oraz jego środowisku na normalne zorganizowanie życia. - Nie będziemy musieli być skazani na ośrodek - zaznaczył.
Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego oraz zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.
Autor: js/mtom / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24