Trwa protest i już nawet jedna trzecia wszystkich policjantów poszła na zwolnienia lekarskie. Przez problemy kadrowe zamykane są posterunki w mniejszych miejscowościach, między innymi w powiecie olsztyńskim. "Nieczynne do odwołania" - głosi napis na kartkach wywieszonych na drzwiach, a mieszkańcom pozostaje kontakt telefoniczny.
Mówił, że "sytuacja jest dynamiczna, ale mówimy o bardzo poważnej liczbie" policjantów na zwolnieniach. - Nie wiem, czy nie nawet o jednej trzeciej stanu etatowego polskiej policji - wskazywał.
"Posterunek nieczynny do odwołania"
Jak dowiedział się reporter TVN24, w powiecie olsztyńskim aż 62 procent policjantów przebywa na zwolnieniach, a w całym województwie warmińsko-mazurskim to 38 procent. Dlatego z mniejszych miejscowości policjanci są oddelegowywani do większych jednostek. To z kolei powoduje, że posterunki w małych miejscowościach są zamykane.
- Z polecenia komendanta miejskiego policji w Olsztynie cztery posterunki policji zostały zamknięte aż do odwołania. Są to posterunki w Stawigudzie, Dywitach, Gietrzwałdzie i Purdzie - poinformował aspirant Rafał Prokopczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej w Olsztynie.
Dodał, że "wszystkie osoby, które szukają pomocy w danym posterunku zastaną na drzwiach kartkę z numerem telefonu do kierownika posterunku i informacją, że w sprawach pilnych należy dzwonić pod numer alarmowy 112".
Kartki faktycznie pojawiły się na drzwiach wspomnianych posterunków.
Brakuje policjantów na Podkarpaciu
Duże problemy kadrowe są też w województwie podkarpackim, gdzie - jak przekazał reporter TVN24 - ponad 40 procent policjantów jest na zwolnieniach. Są takie jednostki, gdzie nie pracuje nawet 70 procent funkcjonariuszy.
Protestujący to głównie policjanci z "pierwszej linii", czyli z drogówki czy prewencji. Żeby zachować ciągłość służby, do tych zadań są kierowani policjanci z kadry kierowniczej i rzecznicy prasowi.
- W tej chwili ciągłość służby opieramy na średniej kadrze kierowniczej i policjantach, którzy na co dzień realizują nieco inne zadania. Musieli zostać przesunięci do realizowania podstawowych zadań, żeby możliwe było reagowanie na interwencje zgłaszane przez mieszkańców - powiedziała nadkomisarz Marta Tabasz-Rygiel z Komendy Wojewódzkiej w Rzeszowie.
Protest funkcjonariuszy
Od lipca trwa protest policjantów, do których dołączyli funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej.
Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. Później NSZZ Policjantów informował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. MSWiA nie spełniło ich warunków. Teraz w ramach protestu, policjanci przebywają na zwolnieniach lekarskich w związku z przemęczeniem. Związkowcy podkreślają, że decyzji związanych z tymi działaniami nie koordynują.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24