Prokuratura w Toruniu w czwartek wszczęła z urzędu postępowanie sprawdzające dotyczące ewentualnego publicznego znieważenia prezydenta Bronisława Komorowskiego w programie Radia Maryja. W audycji wypowiadali się słuchacze i o. Tadeusz Rydzyk.
- Prokurator przede wszystkim musi zapoznać się z audycją, której treść zna tylko z artykułu prasowego. Sprawę zbada pod kątem ewentualnego publicznego znieważenia prezydenta - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu Artur Krause.
Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód.
Sprawa dotyczy audycji Radia Maryja w nocy z poniedziałku na wtorek z telefonicznym udziałem słuchaczy.
Według "Gazety Wyborczej" punktem wyjścia audycji był list przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego krytykujący prezydenta Komorowskiego za podpisanie ustawy o in vitro. Później na ten temat wypowiadali się słuchacze i o. Rydzyk.
W jednym rzędzie z Hitlerem
W audycji miały pojawić się m.in. porównania prezydenta do Adolfa Hitlera. Jedna ze słuchaczek - jak podała "GW" - powiedziała o Komorowskim między innymi: "jemu tylko wąsa przyprawić - to jest gorzej niż Hitler".
Odniesienie do Komorowskiego miało znaleźć się też w wypowiedzi o. Rydzyka. "To nas nie tylko bulwersuje, co zrobił prezydent, i to ośmieszanie Kościoła, lekceważenie, w tym biorą udział parlamentarzyści jacyś, znajdują jakieś autorytety z tytułami profesorów…. A propos tych profesorów, to Hitler też miał profesorów, wykształconych ludzi i tę machinę zbrodni dokonywali" - miał mówić cytowany dyrektor Radia Maryja.
W przytoczonych wypowiedziach pojawiło się stwierdzenie, że Komorowski "to rosyjski agent ukraińskiego pochodzenia", a także rozważania, jak naprawdę nazywa się prezydent.
Do 3 lat więzienia
Prokurator prowadzący postępowanie sprawdzające zdecyduje, po zapoznaniu się ze sprawą, czy zostanie wszczęte postępowanie przygotowawcze. Kodeks karny za znieważenie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat.
Autor: ts//gak / Źródło: PAP