Paweł Bujalski, były zastępca burmistrza gminy Centrum, oraz 17 innych osób związanych z dawnym warszawskim samorządem, odpowiedzą za korupcję w sprawie tzw. układu warszawskiego - donosi „Wprost”.
Akt oskarżenia trafi do sądu w środę, a najpóźniej do końca tygodnia - zapowiadają dziennikarze. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur potwierdziła im , że taki akt oskarżenia w tym tygodniu trafi do sądu. Nie podała bliższych szczegółów oskarżenia.
"Wprost" przypomina, że w 2006 r. Bujalski był dwa razy zatrzymywany przez policję. Temu byłemu politykowi PO zarzuca się m.in. wzięcie w latach 90. trzech łapówek na kwotę niemal miliona zł. Ówczesny prokurator krajowy Janusz Kaczmarek mówił, że jego zatrzymanie wraz z trzema innymi osobami, to kolejny cios w tzw. układ warszawski (gdy Warszawą przed 2002 r. rządziła koalicja SLD najpierw z UW, a potem PO - PAP) - zwracają uwagę dziennikarze.
We wrześniu 2006 r. sąd zgodził się na zwolnienie Bujalskiego z aresztu po wpłaceniu 250 tys. zł kaucji. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił wtedy, że cała sprawa potwierdza przekonanie b. prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego o układzie korupcyjnym w mieście.
Bujalski miał przyjąć łapówki w latach 1995-1997, gdy pełnił funkcję zastępcy prezydenta Warszawy w gminie Warszawa-Centrum. Łapówki miały pochodzić od przedstawiciela firmy Baza (20 tys. zł); od przedstawiciela firmy Energotel (300 tys. zł) oraz od firmy Warimpex Finanz und Beteiligungs AG z Wiednia (100 tys. dolarów) - w zamian za zgodę na budowę biurowca przy ul. Siennej i hotelu Intercontinental przy ul. Emilii Plater w Warszawie. W dwóch ostatnich sprawach pośrednikiem miał być zamordowany w 2005 r. b. szef Rady Gminy Centrum Bogdan Tyszkiewicz, powiązany z gangiem pruszkowskim. Bujalski nie przyznaje się do winy.
Źródło: Wprost
Źródło zdjęcia głównego: TVN24