Do prokuratury apelacyjnej w Warszawie trafiło zawiadomienie europosła PiS Marka Migalskiego dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska. Zdaniem Migalskiego, Tusk mógł zadziałać niezgodnie z prawem przy odwołaniu Mariusza Kamińskiego ze stanowiska szefa CBA.
Jak zapowiadał, tak zrobił. Marek Migalski złożył zawiadomienie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez Donalda Tuska. W czwartek dotarło ono do warszawskiej prokuratury apelacyjnej. - Trwa analiza przekazanych nam materiałów. Po jej zakończeniu zapadnie decyzja, która prokuratura zajmie się sprawą - przekazał Zbigniew Jaskólski, rzecznik prokuratury.
Nie było opinii prezydenta, jest złamanie prawa?
Zdaniem europosła PiS, Tusk mógł nie dopełnić swoich obowiązków, kiedy odwołując Mariusza Kamińskiego z CBA nie poczekał na opinię Lecha Kaczyńskiego. Wedle przepisów, premier odwołuje szefa CBA po zasięgnięciu opinii Kolegium ds. Służb Specjalnych, sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych i prezydenta. Wniosek Tuska pozytywnie zaopiniowały Komisja i Kolegium, prezydent nie wydał zaś pisemnej opinii. Lech Kaczyński zapowiadał jednak w mediach, że będzie ona negatywna. Donald Tusk, nie czekając na nią, odwołał Kamińskiego. Migalski informował media o przesłaniu zawiadomienia do prokuratury w zeszłym tygodniu.
Premier Tusk odwołał Kamińskiego z CBA zarzucając mu wykorzystywanie Biura do celów politycznych w sprawie "afery hazardowej". Tusk zarzucił mu też posługiwanie się kłamstwem i insynuacją.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/TVN24