Minister rolnictwa zarzuca Prokomowi Ryszarda Krazuego, że jest ogromnym dłużnikiem Skarbu Państwa. Firma odpowiada: niektóre spółki z Grupy Kapitałowej Prokom "pozostają w sporze sądowym z Agencją Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa co do zasad płacenia opłat za użytkowanie wieczyste nieruchomości".
Do dnia dzisiejszego Ryszard Krauze i spółki z Grupy Kapitałowej Prokom zapłaciły łącznie kilkadziesiąt milionów złotych opłat za użytkowanie wieczyste nieruchomości - zapewnił rzecznik Prokomu Krzysztof Król.
Jak zaznaczył, spór sądowy trwa od 2001 roku i wynika z nieprawidłowego - zdaniem Prokomu - stosowania przez Agencję przepisów regulujących zasady pobierania i rozliczania tych opłat.
- W sprawach, które zakończyły się rozstrzygnięciem korzystnym dla Agencji, stosowne opłaty zostały wraz z odsetkami zapłacone - podkreślił Król i dodał, że pozostałe sprawy są wciąż przedmiotem postępowania sądowego i "dopiero ostateczne rozstrzygnięcie przesądzi o tym czy i w jakiej wysokości" Prokom i jego prezes "staną się dłużnikami Agencji".
- Zwracamy więc uwagę, że rozstrzygnięcia w takich sprawach nie leżą w gestii ministra rolnictwa czy jakiegokolwiek innego urzędnika, lecz wyłącznie do sądów powszechnych oraz, że Agencja zawsze kierowała do nas żądanie zapłaty w związku z nabyciem przez nas nieruchomości i nigdy w stosunku do nas nie miało miejsca jakiekolwiek umorzenie tych opłat czy rezygnacja z dochodzenia ich zapłaty - czytamy w oświadczeniu rzecznika.
Minister Wojciech Mojzesowicz twierdzi z kolei, że Agencja Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa ma kłopot ze ściągnięciem miliarda złotych należności od „różnej maści hochsztaplerów". - Największym dłużnikiem jest pan Krauze – powiedział. - Gdyby wpłacił należne państwu kilkadziesiąt milionów, byłyby pieniądze, o które proszę ministra finansów, na dopłaty do materiału siewnego.
Źródło: PAP