Chodzi przede wszystkim zwiększenie jawności i transparentności w samorządzie - stwierdził w piątek Łukasz Schreiber z Prawa i Sprawiedliwości, komentując wpłynięcie do Sejmu projektu zmian w Kodeksie wyborczym, dotyczącego wyborów samorządowych. Ich autorem jest klub PiS.
W piątek w Sejmie odbyło się posiedzenie klubu Prawa i Sprawiedliwości poświęcone zmianom w funkcjonowaniu i trybie wyboru samorządów.
- Projekt ustawy dotyczy zmian w Kodeksie wyborczym dotyczących wyborów samorządowych. Zakłada dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Pierwsza kadencja jest liczona od roku 2018 - mówił na konferencji prasowej poseł PiS, Łukasz Schreiber.
Zmiany są efektem informacji
- To są zmiany, które przygotowywane były przez długi okres czasu, one są efektem informacji, które do nas docierały, których byliśmy świadkami w procesie wyborczym, to są sygnały od ludzi, którzy są praktykami - wyjaśniała rzeczniczka PiS, Beata Mazurek.
- Chcemy zwiększyć transparentność zarówno procesu wybierania jak i sprawowania władzy w samorządach. Chcemy zwiększyć uprawnienia obywateli, dostęp obywateli do informacji, do kontroli nad władzą samorządową, wreszcie uprawnienia opozycji w samorządach - mówił Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości.
Według projektu ustawy, zmiany obejmą działanie dwóch komisji wyborczych. - Chodzi o to, aby członkowie jednej komisji pracowali od momentu rozpoczęcia wyborów i wcześniej przygotowania (lokalu wyborczego - red.), do momentu głosowania. Natomiast druga komisja liczyłaby głosy - mówił Schreiber.
Dodał, że w lokalach pojawią się przedstawiciele organizacji społecznych, którzy będą obserwowali wybory.
- Liczenie głosów będzie się odbywało przy udziale wszystkich członków komisji - informował o kolejnej zmianie poseł.
Według Prawa i Sprawiedliwości, projekt ma wzmacniać transparentność wyborów, a także nakłada obowiązek prowadzenia transmisji z lokalu wyborczego. Nagrania mają być przechowywane przez 2 lata.
Przewodniczący komisji wyborczej będzie miał obowiązek sprawdzić każdą kartę do głosowania. W obecności wszystkich członków komisji będzie musiał oznajmić, czy głos jest ważny.
Zmiany przed upływem kadencji
- Proponowane przez nas zmiany w prawie wyborczym umożliwiają zarządzenie wyborów samorządowych przed upływem kadencji, przyszłoroczne głosowanie mogłoby się odbyć w październiku, zamiast, jak wynika z obecnych przepisów, 11 listopada - powiedział Łukasz Schreiber, dodając, że projekt ustawy przewiduje "pewne widełki" w terminie upływu kadencji. Dodał, że zgodnie z propozycjami PiS, w praktyce pierwszy możliwy termin rozpisania wyborów przypadałby "około 20 października (2018 r. - red.) - tak jak było we wcześniejszych uregulowaniach, sprzed ostatniej zmiany Kodeksu wyborczego, bo to ona wprowadziła ten sztywny termin".
- Będzie można tak dobrać termin wyborów, żeby nie odbywały się w dniu chociażby święta 11 listopada - uzupełnił polityk.
Zmiany w PKW
- Reforma Państwowej Komisji Wyborczej jest przez nas postulowana. Ta kompromitacja, która miała miejsce w roku 2014, była chyba oczywista dla wszystkich, ale tak jak mówimy - zmiany są odłożone do (czasu - red.) po wyborach w roku 2019. Nie mają więc wpływu na wybory samorządowe ani parlamentarne - zapowiedział też Schreiber. - Wskutek tych zmian, będzie wybranych dziewięciu nowych przedstawicieli PKW, z czego jedno miejsce dla przedstawiciela Trybunału Konstytucyjnego, jedno dla NSA, siedmiu wybierze Sejm, przy czym największy klub nie może mieć więcej niż trzech - dodał poseł PiS. Z kolei poseł Marcin Horała dodał, że do PKW będą mogły zostać zgłoszony osoby spełniające wymagania do pełnienia obowiązku sędziego. Jak zaznaczył, będą oni wybierani przez parlament proporcjonalnie do liczebności klubów po uprzednim wskazywaniu przez kluby. Podkreślił, że największy klub nie będzie mógł wskazać więcej niż trzech. Horała poinformował, że zgodnie z projektem, obecna kadencja PKW wygasłaby wraz z końcem kadencji Sejmu, a wyboru nowej PKW dokonaliby posłowie kolejnej kadencji.
Obecnie Państwowa Komisja Wyborcza składa się z dziewięciu sędziów wskazywanych przez prezesów Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Autor: MKK/adso / Źródło: PAP, RMF FM