Być może z kwoty znaczącej, dwóch miliardów złotych, połowę udałoby się jednak przekazać na newralgiczne obszary onkologii - sugerował w TVN24 profesor Marian Zembala, który w "Jeden na jeden" komentował sytuację wokół ochrony zdrowia i ustawę gwarantującą dwa miliardy złotych mediom państwowym.
Jeden z najsłynniejszych polskich kardiochirurgów i były minister zdrowia w rządzie PO-PSL, profesor Marian Zembala doznał w czerwcu 2018 roku poważnego udaru. - Dzięki Bogu i ludziom wróciłem do pracy, czuję się potrzebny dla chorych. Dzięki medycynie we Francji, ale przede wszystkim polskiej, dochodzę do siebie - odpowiedział, pytany w "Jeden na jeden" o swoje samopoczucie. - Czuję się coraz bardziej aktywny, staję na własnych nogach, będę mógł służyć chorym, co jest sensem mojego życia - dodał.
W programie opowiadał, jak wygląda polska służba zdrowia nie z perspektywy ministra zdrowia, a pacjenta. - Wobec debaty wyborczej nagle w sposób nierozważny i czasami nieroztropny dezawuujemy wszystko w polskiej ochronie zdrowia. Przestrzegam, żeby mówić tylko rzeczy negatywne, przestrzegam przed tym, to nieobiektywny obraz - mówił.
- Oczywiście wszyscy mamy świadomość, że nowotwór, zwłaszcza złośliwy, jest wyzwaniem wobec biologii, nauki, a przede wszystkim wobec medycyny. Chce wyraźnie podkreślić, że ostatnie kilkanaście lat to okres poprawy także w zakresie onkologii - ocenił. - Nie jestem onkologiem, ale mam powód, żeby powiedzieć, że nastąpiła bardzo znaczna poprawa nie tylko dostępności, ale i skuteczności leczenia - mówił dalej. - Sukces onkologii to sukces poprzedników i następców - podkreślił.
"Być może z kwoty dwóch miliardów złotych, połowę udałoby się przekazać na newralgiczne obszary"
W zeszłym tygodniu Sejm głosami posłów Zjednoczonej Prawicy przyjął nowelizację ustawy, która przewiduje przekazanie prawie dwóch miliardów złotych dla mediów państwowych w ramach "rekompensaty za utracone wpływy z opłat abonamentowych". Opozycja apelowała, aby pieniądze te przeznaczyć na dofinansowanie onkologii. Nowela czeka teraz na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
- Jeżeli prezydent mnie zapyta, to będę prosił prezydenta, aby był skłonny szukać kompromisowego rozwiązania, spotkania w pół drogi - powiedział w TVN24 profesor Zembala, który pytany był o to, jaką decyzję powinien w tej sprawie podjąć prezydent. Profesor zasugerował, że "być może z kwoty dużej, znaczącej, dwóch miliardów złotych, połowę udałoby się jednak przekazać na newralgiczne obszary onkologii". - Na przykład onkologię dziecięcą - zaproponował.
Zembala mówił, że w jego ocenie, "obywatela, który kocha ten kraj, nie ma wątpliwości", że w zbliżających się wyborach prezydenckich Polacy wybiorą "człowieka, który budzi na tyle zaufania, że scali nasze marzenia i będzie budował". Dodał przy tym, że "Europa potrzebuje Polski, a Polska Europy". - To nie jest pustosłowie - podkreślił.
"Nie każdy chce uczestniczyć w corridzie"
Profesor pytany był, czy trwająca kampania wyborcza to dobra okazja, aby porozmawiać o tym, czy ochrona zdrowia była priorytetem dla jakiegokolwiek rządu. - Zanim zaczniesz krytykować innych, pokaż i udowodnij, co sam zrobiłeś. Najłatwiej jest mówić: wprowadźmy nowy system, ale kiedy dochodzi do szczegółów, zaczynamy mieć problem z definicjami i standardami - odpowiedział.
- Sama konstrukcja wyborów zakłada walkę byków, że trzeba zniszczyć przeciwnika, a nie każdy chce uczestniczyć w corridzie. Ja na przykład nie chcę uczestniczyć w corridzie - mówił dalej.
Zembala tłumaczył, że "nauczono go, żeby być pragmatycznym do bólu". - Widzisz nieprawidłowość, to ją poprawiaj. W zakresie ochrony zdrowia mogę pokazać obszary, które są satysfakcjonujące dla nas i naszych pacjentów. Bo my jesteśmy dla chorych, oni są świętością - powiedział.
Zwrócił uwagę przy tym, że problemów w ochronie zdrowia nie brakuje. - Mamy tylko siedemdziesięciu patomorfologów znających się dobrze na rozpoznawaniu onkologicznym. A potrzebujemy ich w kraju przynajmniej trzystu - mówił. - To zadanie dla środowiska, towarzystw naukowych, żeby zachęcić młodych, zdolnych lekarzy, aby wybierali patomorfologię - przekonywał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24