Ojciec pięcioletniego Dawida działał logiczne, według założonego planu. Unikałbym pojęcia niepoczytalności - powiedział w TVN24 profesor Brunon Hołyst, kryminolog, o ojcu pięcioletniego Dawida. - On kochał i żonę i dziecko, ale uczucie zemsty było tak głębokie, że spowodowało tragiczny finał - dodał.
Profesor Brunon Hołyst, kryminolog, mówił w TVN24 o ojcu pięcioletniego Dawida. Podkreślił, że trzeba zwrócić uwagę na "dwa integralne zjawiska". - Z jednej strony zaginięcie syna, z drugiej samobójstwo. Zastanowić się należy nad procesami motywacyjnymi - wskazywał.
"Uczucie zemsty zniszczyło uczucie miłości"
Na samobójstwo - jak mówił gość TVN24 - Niewątpliwie nałożyło się wiele czynników, które zadecydowały o tej śmierci samobójczej. Konflikty rodzinne, żona opuszcza męża, przenosi się do z Grodziska do Warszawy, dezorganizacja rodziny - wyliczał. - Z drugiej strony długi na sumę 200 tysięcy złotych. Nie układało się w miejscu pracy, hazard. To spowodowało silny stan depresji, który doprowadził do samobójstwa - wskazał. Jak dodał profesor Hołyst, dodatkowym czynnikiem, który mógł popchnąć mężczyznę do decyzji samobójcy było - jak już wiemy - odebranie życia dziecku.
Kryminolog zaznaczył, że w tym konkretnym przypadku "unikałby pojęcia niepoczytalności". - Ojciec działał logiczne, według założonego planu. Chciałbym powiedzieć krótko: uczucie zemsty zniszczyło uczucie miłości. On kochał i żonę i dziecko, ale uczucie zemsty było tak głębokie, że spowodowało tragiczny finał - podkreślił.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24