Krótki test dla tych, którzy zastanawiają się, czy aby nie mają kłopotu z alkoholem. Opracowali go brytyjscy naukowcy, którzy pierwszą diagnozę stawiają już po dwóch pytaniach. Powinien je zadać lekarz rodzinny i z blisko 90-procentową pewnością stwierdzić, czy pacjent cierpi na ukryty alkoholizm lub ma do niego predyspozycje. ("Fakty" TVN)
Pytania są proste i każdego, kto odwiedzi gabinet lekarski, powinny skłonić do refleksji. Pierwsze dotyczy tego, jak często pijesz sześć lub więcej drinków przy jednej okazji. Drugie pytanie brzmi: czy w skutek picia alkoholu wydarzyło się coś, czego żałujesz?
"Ludzie często nie mówią prawdy"
Według brytyjskich naukowców, dzięki odpowiedziom na te pytania można z 90-procentową dokładnością stwierdzić, czy ktoś ma szansę zostać alkoholikiem. Pytania mają zadawać lekarze rodzinni.
- Picie alkoholu jest problemem zdrowotnym. Teraz lekarze pytają o zażywanie leków, o higienę snu oraz o to, czy palimy. Kiedyś nie pytali - zauważa Jadwiga Fudała z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Zdrowotnych. - To jest kwestia przekroczenia pewnej bariery psychologicznej - dodaje.
Czy jednak można liczyć na szczerą odpowiedź? - Ludzie zbywają zadawane im pytania. Często nie mówią prawdy. Bo pewnych zachowań się wstydzą - przekonuje dr Bohdan Woronowicz, specjalista terapii uzależnień.
5 milionów Polaków nadużywa alkoholu
Lekarze mają w tej chwili do dyspozycji specjalne testy dla pacjentów, składające się z bardzo wielu pytań. Zazwyczaj jednak nie mają czasu na ich zadawanie, ponieważ średni czas trwania wizyty to 10 minut.
Według badań Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych prawie 5 milionów Polaków systematycznie nadużywa alkoholu.
Więcej na portalu "Faktów" TVN.
Autor: jl/tr / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN