Podejrzany o korupcję prezydent Starachowic - Wojciech B. znów został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. - Zatrzymanie ma związek z pojawieniem się nowych okoliczności w śledztwie - poinformował prokurator Piotr Kosmaty. Zatrzymania dokonano właśnie na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
Oprócz Wojciecha B. zatrzymana została, także po raz drugi, Justyna Z. Pracownica urzędu miejskiego w Starachowicach, która - zdaniem prokuratury - miała pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy.
- Obie osoby zostały zatrzymane w godzinach porannych w swoich mieszkaniach - poinformował rzecznik CBA Jacek Dobrzyński. A Kosmaty dodał, że 37-letni prezydent i 28-letnia urzędniczka zostaną w piątek przewiezieni do krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej.
Prawie sto tys. zł. łapówek
Prezydent Starachowic Wojciech B. został zatrzymany po raz pierwszy przez CBA pod koniec sierpnia. Prokuratura zarzuciła mu, że przyjął łącznie 96 tys. zł łapówek. Zarzuty mają związek z działalnością spółek komunalnych w Starachowicach w latach 2008-2010. Prezydent nie przyznał się wówczas do winy i odmówił składania wyjaśnień. Został aresztowany.
Nieoczekiwanie 10 listopada Wojciech B. podczas przesłuchania przyznał się do wszystkich zarzutów, które mu zostały postawione i złożył wyjaśnienia. Po przesłuchaniu prokuratura zwolniła go z aresztu i zastosowała wobec niego dwa inne środki zapobiegawcze - poręczenie majątkowe w wysokości 90 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju.
Zarzuty korupcji usłyszała także wówczas Justyna Z. z urzędu miejskiego w Starachowicach. Kobieta nie przyznała się do stawianych jej zarzutów. Prokuratura zastosowała wobec niej dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości 9 tys. zł.
W śledztwie o wręczanie łapówek podejrzany jest przedsiębiorca Marian S., który po zatrzymaniu w sierpniu przyznał się do winy i po wpłaceniu 50 tys. zł poręczenia majątkowego odzyskał wolność.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24