- Odnieśliśmy sukces, ale myślę, że mógłby być większy. Nasza gospodarka mogłaby być na poziomie PKB o 15-20 proc. wyższym, co dawałoby nam szóste miejsce w Europie - mówił prezydent Lech Kaczyński, nawiązując do przemian gospodarczych w naszym kraju podczas konferencji zorganizowanej przez Narodowy Bank Polski.
Prezydent - zastrzegając, iż w sprawach gospodarczych jest laikiem - wyraził przekonanie, iż polska gospodarka jest w "stanie niepokojącym". - Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że ostatnie lata były okresem szybkiego rozwoju - doprecyzował. I szybko dodał: - Ale nie jest to stan tragiczny.
Wzrost wynosi "zero"
Niemniej faktyczny wzrost gospodarczy w Polsce wynosi - zdaniem prezydenta - zero. - Bardzo się cieszę, że pan prezes (premier Donald Tusk - red.) mógł się pochwalić wzrostem 0,8 proc. Ale wziąwszy pod uwagę niedoskonałość aparatu statystycznego to jest to wzrost około zerowy - stwierdził Lech Kaczyński. I dodał: - Oczywiście lepszy niż w innych krajach.
Bardzo się cieszę, że pan prezes (premier Donald Tusk - red.) mógł się pochwalić wzrostem 0,8 proc. Ale wziąwszy pod uwagę niedoskonałość aparatu statystycznego to jest to wzrost około zerowy Lech Kaczyński
Zdaniem prezydenta Polska odniosła sukces, ale mogło być jeszcze lepiej. - Należę do tych polityków, którzy sądzą, że ten sukces mógł być większy, że dzisiaj polska gospodarka mogłaby być na poziomie jeśli idzie o PKB na głowę mieszkańca 15 do 20 proc. wyższym, co by nam dawało szóste miejsce w Europie - powiedział Lech Kaczyński.
"Gospodarka układu hamowała rozwój"
Prezydent stwierdził, że ludzie związani z dawnym systemem mieli przewagę w godzinie zero. - To te osoby kierowały przedsiębiorstwami i szybko autonomizującym się systemem bankowym, a mechanizmy z przewagą ludzi nomenklatury hamowały gospodarkę - ocenił.
Jego zdaniem, przewagę w walce o własność mieli też ludzie związani ze służbami specjalnymi. A na wczesnym etapie transformacji ci z poprzedniego systemu byli nastawieni na funkcjonowanie w oparciu o system nieformalnych układów. - Na wysokim szczeblu w dużym stopniu była to gospodarka układu, a nie konkurencji - powiedział prezydent.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24