Prezydent Niemiec otrzymał raport o polskich stratach wojennych. "Bardzo niepoważny gest polityczny"

Źródło:
TVN24, PAP
Zandberg: to był bardzo niepoważny gest polityczny
Zandberg: to był bardzo niepoważny gest politycznyTVN24
wideo 2/6
Zandberg: to był bardzo niepoważny gest politycznyTVN24

Ja to traktuję wyłącznie jako demonstrację i to bardzo poważną demonstrację polityczną - powiedział w "Faktach po Faktach" Paweł Zalewski z Polski 2050, komentując wręczenie niemieckiemu prezydentowi przez wicepremiera Piotra Glińskiego raportu na temat polskich strat wojennych. Doszło do tego w dniu obchodów rocznicy powstania w getcie warszawskim. - Jeżeli ktokolwiek w rządzie sądzi, że takim gestem wzmocnił, a nie osłabił argumenty Polski, to się po prostu myli - mówił zaś Adrian Zandberg z partii Razem.

Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński wręczył prezydentowi Niemiec Frankowi-Walterowi Steinmeierowi pełną wersję raportu na temat polskich strat w wyniku okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej - przekazał w środę resort. Doszło do tego w dniu obchodów 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim, kiedy Steinmeier był w Polsce.

Gest ten komentowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 współprzewodniczący partii Razem poseł Adrian Zandberg i Paweł Zalewski z Polski 2050.

Zalewski o "inicjatywie, która na charakter partyjno-polityczny"

Według Zalewskiego "nie było takiej potrzeby", ponieważ "są do tego inne procedury". - Więc ja to traktuję wyłącznie jako demonstrację i to bardzo poważną demonstrację polityczną - powiedział.

- Myślę, że takie kwestie załatwia się po prostu w inny sposób i nie był żadnego powodu, aby po raz drugi wręczać te dokumenty, niezależnie od tego, co myślimy o zasadności (reparacji - przyp. red.). Bo rzeczywiście ja się zgadzam, że Niemcy nie wywiązały się w pełni ze swoich zobowiązań, które spowodowane zostały stratami wojennymi - kontynuował.

Polityk Polski 2050 podkreślił jednak, że "nie powinniśmy wykorzystywać tego typu uroczystości dla inicjatywy, która na charakter partyjno-polityczny".

Zalewski: nie powinniśmy wykorzystywać tego typu uroczystości dla inicjatywy, która na charakter partyjno-polityczny
Zalewski: nie powinniśmy wykorzystywać tego typu uroczystości dla inicjatywy, która na charakter partyjno-politycznyTVN24

"Chodzi o to, aby dać Polakom sygnał, że Unia Europejska i Niemcy są wrogiem"

Został także zapytany o przyjętą we wtorek przez rząd uchwałę w sprawie konieczności uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich kwestii reparacji.

- To jest bardzo niebezpieczna kwestia - ocenił, dodając, że nie chodzi o same reparacje. - Tutaj chodzi o coś zupełnie innego, chodzi o to, aby dać Polakom sygnał, że Unia Europejska i w niej Niemcy są tak naprawdę naszym wrogiem. Co jest szaleństwem, biorąc pod uwagę sytuację, w której się znajdujemy - mówił Zalewski.

Wskazywał, że "Polska jest na granicy dwóch systemów międzynarodowych - demokratycznego zachodniego i autokratycznego wschodniego, mamy wojnę na granicy i każda zmiana tej sytuacji, tego porządku musi w konsekwencji odbić się negatywnie na nas".

- Taka sytuacja powoduje, że powinniśmy szukać sojuszu i sojuszników na Zachodzie, tam gdzie oni naprawdę są, czyli w Unii Europejskiej i w Niemczech - dodał.

Zalewski: chodzi o to, aby dać Polakom sygnał, że Unia Europejska i Niemcy są wrogiem
Zalewski: chodzi o to, aby dać Polakom sygnał, że Unia Europejska i Niemcy są wrogiemTVN24

Zandberg: to był bardzo niepoważny gest polityczny

Zandberg ocenił, że "to był bardzo niepoważny gest polityczny". - Jeżeli ktokolwiek w rządzie sądzi, że takim gestem wzmocnił, a nie osłabił argumenty Polski, to się po prostu myli - dodał.

Jego zdaniem "na koniec dnia ludzi interesuje skuteczność". - Ludzie zadadzą sobie pytanie: czy rząd dotrzymał słowa i coś załatwił, czy też okazał się w kolejnej sprawie nieudolny? - przekonywał. - Bo to jest coś, do czego nas przez ostatni rok, półtora, rząd Mateusza Morawieckiego przyzwyczaił. To znaczy do tego, że zawala kolejne sprawy, że najpierw coś zapowiada bardzo spektakularnie, bardzo odważnie, a potem okazuje się, że wychodzi z tego wielkie nic - dodał.

Zandberg: to był bardzo niepoważny gest polityczny
Zandberg: to był bardzo niepoważny gest politycznyTVN24

Zalewski: gest, który miał rozwiązać problem ukraińskiego zboża, miał też podtekst antyunijny

Goście "Faktów po Faktach" komentowali także działania rządu w sprawie ukraińskiego zboża, które w dużych ilościach napływa do kraju. W sobotę rząd przyjął rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolno-spożywczych, zaś później zdecydował, że tranzyt zostanie wznowiony 21 kwietnia o północy, czyli w nocy z czwartku na piątek.

Zalewski komentując zamknięcie granicy dla tranzytu powiedział, że "ta decyzja miała charakter jednostronny, a nie musiała mieć".

- Rząd miał ponad rok na rozmowy z Unią Europejską, aby tę kwestię rozwiązać całkowicie zgodnie z prawem i także prawem Unii Europejskiej, bo przecież kwestia polityki handlowej to jest kompetencja Unii Europejskiej - zauważył. - Rząd w ogóle tego czasu nie wykorzystał, a potem pewnym gestem, jednorazowo jakby udał, że zamyka temat, którego wcale nie rozwiązał - dodał polityk Polski 2050. Ocenił przy tym, że "ten gest z soboty, który teoretycznie miał rozwiązać problem ukraińskiego zboża, miał też podtekst antyunijny".

Zandberg: jedyne rozwiązanie jest wspólnym rozwiązaniem europejskim

Poseł Razem wskazywał zaś, że "olbrzymia ilość tego ukraińskiego tak zwanego zboża technicznego do Polski wjechała i w Polsce już jest". - Jakiekolwiek działania w tym momencie podejmowane na granicy - czy zgodne, czy niezgodne z pragmatyka unijną - nie zmienią faktu, że to zboże już tu w Polsce jest. To jest problem, który rząd tu musi rozwiązać  - dodał.

- My uważamy na Lewicy, że jedyne realistyczne rozwiązanie to jest takie, które jest wspólnym rozwiązaniem europejskim, w które zaangażujemy także naszym partnerów - powiedział. Jego zdaniem "dzisiaj mamy sytuację, w której ten problem zakumulowanego w Polsce zboża trzeba rozwiązać wspólnie, sama Polska go nie rozwiąże".

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Wybory w USA, w których o prezydenturę rywalizują Kamala Harris i Donald Trump, trwają. Spływają pierwsze, cząstkowe wyniki i sondaże. Według stacji CNN Kamala Harris zdobyła stan Vermont, Massachusetts, Maryland i Dystrykt Kolumbia, co daje jej 27 głosów elektorskich. Donald Trump zdobył Kentucky, Indianę, Wirginię Zachodnią, Florydę, Tennessee, Alabamę, Missouri i Oklahomę i ma w tej chwili 90 głosów elektorskich. W TVN24 i w TVN24 GO trwa całonocny program "Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydarzenia z USA relacjonujemy również w tvn24.pl.

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. CNN: 90 głosów elektorskich dla Trumpa, 27 dla Harris

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. CNN: 90 głosów elektorskich dla Trumpa, 27 dla Harris

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP, CNN, Reuters

O rezultacie tegorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych rozstrzygną prawdopodobnie wyniki z siedmiu swing states, czyli stanów wahających się. To Pensylwania, Michigan, Wisconsin, Karolina Północna, Georgia, Arizona i Nevada. Łącznie do zgarnięcia w nich są 93 głosy elektorskie. Na bieżąco będziemy tu prezentowali spływające z tych stanów sondażowe wyniki.

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Źródło:
TVN24, CNN

Ostrożny optymizm – takie nastroje panują w sztabach wyborczych republikanów i demokratów, wynika z relacji reporterek CNN Pauli Newton i Karin Caify, które połączyły się ze studiem TVN24 po godzinie 23, by widzom w Polsce opisać sytuację w USA w ostatnich godzinach głosowania.

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Źródło:
TVN24

Kamala Harris zaapelowała do Amerykanów o udział w wyborach prezydenckich. - Zachęcam wszystkich do wyjścia z domu - powiedziała w wywiadzie dla stacji radiowej z Georgii. To jeden z wahających się i kluczowych dla wyniku wyborów stanów.

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Źródło:
PAP

110-letnia Viola Ford Fletcher oddała w Oklahomie swój głos na Kamalę Harris - poinformowało CNN. Kobieta jest najstarszą znaną osobą, która przeżyła masakrę rasową w Tulsie w 1921 roku.

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Źródło:
CNN

Miliarder Elon Musk przekazał, że spędzi wieczór wyborczy w Mar-a-Lago na Florydzie, gdzie Donald Trump i jego sztab będą oczekiwać na wyniki wyborów. Właściciel Tesli, SpaceX i platformy X bardzo aktywnie wspierał republikanina w jego kampanii.

Musk spędzi wieczór wyborczy w sztabie Trumpa

Musk spędzi wieczór wyborczy w sztabie Trumpa

Źródło:
PAP

Andrzej Morozowski rozmawiał w "Tak jest" w TVN24 ze swoimi gośćmi na temat wyborów w Stanach Zjednoczonych. Profesor Roman Kuźniar, politolog, przyznał, że "nie da się absolutnie powiedzieć, kto ma większe szanse na zwycięstwo". Wybory z Pensylwanii relacjonowała reporterka Katrzyna Kolenda-Zaleska.

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała przy Kapitolu mężczyznę, który miał pochodnię i rakietnicę. "Śmierdział benzyną" - podały służby. W Georgii tymczasowo wstrzymano głosowanie w związku z groźbami zamachów bombowych pochodzącymi z rosyjskich domen. Podobne groźby odnotowano też w innych stanach.

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Źródło:
PAP, Reuters

Trwa głosowanie w wyborach prezydenckich w USA. Języczkiem u wagi może okazać się Pensylwania, w której do zdobycia jest 19 głosów elektorskich. Sondażowe różnice między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem mieściły się tu w granicach błędu statystycznego. Według modelu statystycznego analityka Nate'a Silvera, kandydat, który wygra Pensylwanię, ma 98 procent szans na zwycięstwo w wyborach.

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump zagłosował w jednym z lokali w miejscowości West Palm Beach na Florydzie. - Mamy cudowny kraj, ale jest to kraj, który ma kłopoty, duże kłopoty. Na wiele różnych sposobów. Musimy to wszystko ogarnąć - mówił później w rozmowie z dziennikarzami. Wieczorem w centrum kongresowym niedaleko swojej posiadłości w tym stanie Trump organizuje wieczór wyborczy.

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Źródło:
tvn24.pl

- Demokratyczna administracja byłaby dla Europy i dla świata, jak sądzę, o niebo lepsza - oceniła w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor Patrycja Sasnal, amerykanistka. Wraz z innymi gośćmi programu komentowała wyścig po fotel prezydenta USA i towarzyszącą mu kampanię. Jak stwierdził Maciej Czarnecki z "Gazety Wyborczej", "smutne jest trochę to, że o ile jest wielka mobilizacja, to głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś, przeciwko temu drugiemu obozowi".

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Źródło:
TVN24

Grupa Mulliez, do której należy sieć sklepów wielkopowierzchniowych Auchan, przedstawiła we wtorek przedstawicielom pracowników proponowany plan zwolnień, który obejmuje łącznie 2389 miejsc pracy we Francji. Spółka uzasadniła swoje plany problemami finansowymi - poinformowała agencja AFP.

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Źródło:
PAP

W dotkniętej przez powodzie miejscowości Paiporta, która położona jest w prowincji Walencja, utworzono cmentarzysko zniszczonych samochodów. Codziennie przybywa na nim pokrytych błotem aut.

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Źródło:
Reuters

IMGW ostrzega przed gęstymi mgłami, które mogą ograniczać widzialność. Alarmy obowiązują w 16 województwach. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja rośnie do 400 milionów złotych. W Polsce odnotowano jedną wygraną IV stopnia. Oto liczby, które wylosowano 5 listopada 2024 roku.

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

- Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać. Uważam, że każdy prezydent Stanów Zjednoczonych, ktokolwiek by nim nie był, musi szanować Polskę i jej pozycję w Europie - powiedział w TVN24 senator Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, były minister spraw zagranicznych i były marszałek Sejmu. Gość "Kropki nad i" mówił też o potencjalnym kandydacie KO w wyborach prezydenckich.

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Źródło:
TVN24

W czternastu stanach USA wyborcy nie muszą okazywać dokumentu tożsamości w lokalu wyborczym. Brak tego wymogu jest wykorzystywany do podważania rzetelności procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych. Autorzy dezinformacji uderzają głównie w Kalifornię, gdzie szansę na wygraną ma Kamala Harris. Tłumaczymy, jak wygląda tam weryfikacja wyborców.

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Północne regiony Indii od tygodni zmagają się z ekstremalnym smogiem. W stolicy kraju - Nowym Delhi - poziom zanieczyszczenia kilkukrotnie przekracza dopuszczalne normy. Z powodu skali problemu rozważany jest scenariusz wywołania sztucznego deszczu w celu poprawy jakości powietrza.

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

Źródło:
Reuters

Na jednej z grup facebookowych mieszkańców Bemowa pojawiło się nagranie, na którym widać, jak podczas spaceru kobieta bije dziecko w wózku. Sprawą zajmuje się policja, która zdążyła już zidentyfikować rodzinę dziecka i zapukać do jej drzwi.

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poznańscy policjanci poszukiwali dwóch osób, które mogą mieć związek z pożarem, do którego doszło na molo na Jeziorze Strzeszyńskim. Wizerunki nastolatków uchwyciły kamery monitoringu. Funkcjonariusze apelowali o pomoc w ich identyfikacji. Już po kilku godzinach się to udało.

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, KMP Poznań
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało projekt rozporządzenia, z którego wynika, że 11 listopada w Warszawie miałby obowiązywać zakaz noszenia broni. Tego dnia w stolicy zaplanowane są uroczystości z okazji obchodów Święta Niepodległości.

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Źródło:
PAP

Europejska Akademia Filmowa ogłosiła listę nominowanych do tegorocznych Europejskich Nagród Filmowych. Trzy nominacje trafiły do filmu polsko-szwedzkiego twórcy Magnusa von Horna "Dziewczyna z igłą", a polska produkcja "W zawieszeniu" Ukrainki Aliny Maksimenko znalazła się wśród nominowanych w kategorii Europejski Film oraz Europejski Film Dokumentalny.

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Źródło:
TVN24