- Walkę o wolność zaczynaliśmy od wolnej myśli i wolnego słowa - mówił w poniedziałek Bronisław Komorowski, otwierając skwer przed budynkiem dawnej cenzury.
Prezydent podczas uroczystości przypomniał, że na Mysiej mieścił się Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, czyli cenzura. - Często nie używało się innego pojęcia tylko mówiło się "Mysia" - dodał. - To miejsce było zawsze symbolicznym miejscem ograniczenia wolności słowa i naszych marzeń, by wolne słowo zmieniło świat tak, by stał się światem ludzi wolnych - mówił.
- Na początku jest wolna myśl i wolne słowo - na początku było słowo i teraz mamy wolną Polskę - dodał. Komorowski zapowiedział również, że chciałby, by na Mysiej stanął pomnik Zwycięstwa Wolnego Słowa. - Pokolenia powinny pamiętać o tym, że zdobycz, jaką była wolność, musi być pilnowana i zadbana, aby nie zanikała - podkreślił prezydent.
Urodziny głowy państwa
4 czerwca to rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych z 1989 roku. Zakończyły się one wielkim zwycięstwem Solidarności, którego konsekwencją był upadek komunizmu i przemiany polityczne nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie Środkowo-Wschodniej.
4 czerwca 1952 roku urodził się też prezydent Bronisław Komorowski.
Przed nadaniem nazwy skwerowi prezydent otworzył także wystawę zdjęć Chrisa Niedenthala w warszawskiej Kordegardzie "Wolność jest kobietą". Odsłoni również rzeźbę upamiętniającą wybitną aktorkę i opozycjonistkę Halinę Mikołajską.
Autor: jk/fac/k
Źródło zdjęcia głównego: TVN24,