Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został w niedzielę wieczorem zaatakowany nożem. Na scenie trwało właśnie odliczanie do "Światełka do Nieba" Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym momencie na scenę wpadł napastnik.
Paweł Adamowicz jest operowany w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym - poinformował w niedzielę wieczorem zastępca prezydenta Gdańska do spraw polityki komunalnej Piotr Grzelak.
Kamery TVN24 nagrały moment ataku na prezydenta Gdańska. Nie pokazujemy go jednak w całości, ponieważ jest zbyt drastyczny.
Trwało odliczanie do "Światełka do Nieba" Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym momencie na scenę wbiegł mężczyzna i ugodził Pawła Adamowicza nożem.
Według relacji świadków, prezydent mógł zostać ugodzony nawet kilkukrotnie.
Później mężczyzna zaczął chodzić po scenie. Przez mikrofon zabrał głos.
"Halo! Halo! Nazywam się Stefan (dalsza część nie do rozszyfrowania - red.), siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz - krzyczał ze sceny napastnik, zanim obezwładnili go ochroniarze.
Policja: sprawca ataku to 27-letni mieszkaniec Gdańska
Napastnikiem, który ugodził prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, jest 27-letni mieszkaniec Gdańska, w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu - poinformowała rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska.
Sprawca ataku na prezydenta Gdańska jest przesłuchiwany przez policjantów.
- Sprawca dostał się w okolice sceny prawdopodobnie używając plakietki 'media'. Został zatrzymany przez pracowników ochrony i przekazany w ręce funkcjonariuszy policji - wyjaśniła.
Autor: kb//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24