Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie odmówił wydania polecenia wyjazdu służbowego do Warszawy sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi - dowiedziała się TVN24. Sędzia chce przejrzeć w Kancelarii Sejmu listy poparcia do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Sędzia Paweł Juszczyszyn zdecydował, że 21 stycznia wraz z protokolantem pojedzie do Kancelarii Sejmu, by osobiście dokonać oględzin zgłoszeń oraz list osób popierających kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Rozwiązanie takie zaproponowała Kancelaria Sejmu. Ma to związek z nakazem, w którym Juszczyszyn w listopadzie ubiegłego roku, zażądał od Kancelarii Sejmu przedstawienia list poparcia kandydatów do nowej KRS. Zrobił to w ramach rozpoznawania apelacji w sprawie cywilnej jako sędzia delegowany do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Argumentował, że chciał sprawdzić, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. Kancelaria Sejmu odmówiła jednak nadesłania list poparcia, argumentując, że administruje w tej sprawie danymi osobowymi 3124 obywateli i jest zobowiązana do ochrony tych danych.
Jak dowiedziała się w piątek TVN24, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i jednocześnie członek nowej KRS Maciej Nawacki odmówił wydania polecenia wyjazdu służbowego sędziemu Juszczyszynowi. Sędzia Nawacki napisał w piątek na Twitterze, że "nie będzie płacił z publicznych pieniędzy za łamanie prawa". "W procesie cywilnym sąd jest uprawniony do żądania od stron zaliczki na pokrycie kosztów czynności. Nie sądzę by strony były skłonne płacić za wycieczki do Kancelarii Sejmu" - oświadczył.
Prezes sądu okręgowego pisze do prezesa Nawackiego
Prezes Sądu Okręgowego w Olsztynie Danuta Hryniewicz w związku z "powziętą informacją" o decyzji prezesa Nawackiego zwróciła się do niego z prośbą o "wystawienie polecenia wyjazdu służbowego celem dokonania czynności procesowej - oględzin oryginałów dokumentów złożonych w Kancelarii Sejmu RP".
Zaznaczyła, że "osobą uprawnioną do wydania polecenia wyjazdu służbowego w dniu 21 stycznia 2020 roku w imieniu pracodawcy Sądu Rejonowego w Olsztynie" jest Nawacki.
"Nadto pragnę zwrócić uwagę, że podejmowanie przez pana czynności związanych z wydaniem decyzji, zwłaszcza odmownych, powinno przybierać formę dokumentu służbowego podpisanego przez Pana Prezesa osobiście, a nie być przekazane drogą mailową w treści wiadomości podpisanej przez pracownika Odziału Kadr" - napisała.
Reporter TVN24 Jan Piotrowski mówił, że nie wiadomo jeszcze, co zrobi sędzia Juszczyszyn.
Wezwał Kancelarię Sejmu do ujawnienia list
Sędzia Paweł Juszczyszyn, który był delegowany z olsztyńskiego sądu rejonowego do tamtejszego sądu okręgowego, zawnioskował w listopadzie do Kancelarii Sejmu o nadesłanie list poparcia do KRS pod groźbą grzywny. Kancelaria odmówiła i wystąpiła do sądu o uchylenie tej decyzji. Przywołując art. 359 kodeksu postępowania cywilnego, wniosła "o reasumpcję postanowienia nakazującego przedstawienie zgłoszeń oraz list osób popierających kandydatów na członków nowej KRS". Argumentowała, że udostępnienie sądowi żądanych wykazów prawdopodobnie mogłoby ją narazić na odpowiedzialność administracyjną i cywilnoprawną z tytułu naruszenia ochrony danych osobowych obywateli.
W związku z tą decyzją sędzia Juszczyszyn wezwał szefową Kancelarii Sejmu Agnieszkę Kaczmarską na 24 stycznia na przesłuchanie "celem wysłuchania co do zasadności odmowy przedstawienia dokumentów, do których została zobowiązana postanowieniem sądu z 20 listopada 2019". W poniedziałek, 13 stycznia Kaczmarska zapewniała, że jeśli tylko będzie mogła, to przyjedzie do Olsztyna na to przesłuchanie.
Wniosek Kancelarii Sejmu
Tego samego dnia Kancelaria Sejmu przesłała jednak do Sądu Okręgowego w Olszynie wniosek "o przeprowadzenie przez sąd dowodu poprzez przejrzenie oryginałów dokumentów objętych postanowieniem z 20 listopada 2019 r. w zakresie zgłoszeń kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa i wykazów obywateli, którzy udzielili poparcia kandydatowi na członka Krajowej Rady Sądownictwa w siedzibie Kancelarii Sejmu". Poinformował o tym we wtorek rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski.
Kancelaria uzasadniła ten wniosek ciążącym na niej, jako administratorze danych osobowych 3124 obywateli objętych wykazem, obowiązkiem zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa tych danych osobowych, w tym ochrony przed niedozwolonym lub niezgodnym z prawem przetwarzaniem oraz przypadkową utratą, zniszczeniem lub uszkodzeniem. "Kancelaria Sejmu podniosła, że za takim sposobem przeprowadzenia dowodu przemawia również konieczność ochrony integralności oraz struktury dokumentu, gdyż przedmiotowe wykazy w znacznej części zostały sporządzone na papierze gazetowym (odpowiednie formularze do wypełnienia i stosownego wykorzystania były publikowane na łamach "Gazety Polskiej"), dlatego też ich przesłanie do siedziby sądu lub nawet kopiowanie grozi uszkodzeniem wnioskowanych dokumentów" - poinformował rzecznik sądu w Olsztynie.
Wyznaczono datę przejrzenia list poparcia do nowej KRS
Olsztyński sąd przystał na propozycję Kancelarii Sejmu i wyznaczył oględziny dokumentów na 21 stycznia 2020 r. o godz. 9 w siedzibie Kancelarii, wzywając na nie Agnieszkę Kaczmarską i zobowiązując ją do ułatwienia dostępu do opisanych tam dokumentów pod rygorem skazania na grzywnę w razie niezastosowania się bez uzasadnionych przyczyn do zarządzenia dotyczącego oględzin. Mieli na nie pojechać sędzia Paweł Juszczyszyn i protokolant.
Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało w środę, że sędziemu Sądu Okręgowego w Olsztynie Pawłowi Juszczyszynowi mogą być zaprezentowane jedynie załączniki związane z kandydaturami zgłoszonymi przez obywateli.
Wezwanie Kaczmarskiej na 24 stycznia na przesłuchanie w Olsztynie pozostaje aktualne.
Konsekwencje służbowe
W związku z wnioskiem o udostępnienie list poparcia do nowej KRS Ministerstwo Sprawiedliwości cofnęło sędziemu Juszczyszynowi delegację do Sądu Okręgowego (kończy jednak sprawy, które mu wcześniej przydzielono), a prezes jego macierzystego Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki na miesiąc zawiesił go w orzekaniu. Po tych decyzjach sędzia wygłosił dla mediów oświadczenie, że dobro stron jest dla niego ważniejsze od kariery zawodowej i wezwał sędziów, by nie bali się polityków.
Źródło: TVN24, PAP