"Nowy", "genialny", "wielki". Tymi słowami Jarosław Kaczyński ocenił na pielgrzymce rodziny Radia Maryja pomysł o. Tadeusza Rydzyka, by stworzyć swoją sieć komórkową. Szef PiS zadeklarował nawet, że jeśli telefonia ruszy, natychmiast zostanie jej abonentem. Słysząc te słowa, redemptoryści oświadczyli, że... sieć "wRodzinie" już działa.
Jarosław Kaczyński przemawiał do wiernych pozostających pod jasnogórskimi murami kilkadziesiąt minut po zakończeniu mszy, która była główną częścią pielgrzymkowych uroczystości. Podkreślał, że kochający wolność Polacy, muszą walczyć o związaną z tym pojęciem prawdę, a "zło zwyciężać dobrem".
Nowa sieć komórkowa "genialnym pomysłem"
J. Kaczyński oceniał, że zwycięstwa będą tym łatwiejsze, im bardziej Polacy zjednoczą się - także wokół Radia Maryja, Telewizji Trwam i "tego nowego, naprawdę wielkiego, genialnego pomysłu, jakim jest telefonia komórkowa".
Prezes PiS zadeklarował, że jeśli tylko telefonia ruszy, sam natychmiast taki telefon nabędzie, co redemptoryści skwitowali, że nowa sieć działa już od soboty. - Mam nadzieję, że będzie nas wiele, bo to naprawdę świetna rzecz. To genialny pomysł, by ta wielka rodzina była jeszcze mocniej ze sobą związana, by się konsolidowała - ocenił polityk.
Przekonywał pielgrzymów, że ich widok daje mu pewność, że Polacy są wielkim narodem. Jak mówił, trzeba podjąć wspólne dzieło i zwyciężyć, "bo Polska musi być, a by była, musi być z Kościołem". Jak bowiem - według prezesa PiS - "mówią nawet ci, którzy nie do końca są z nami" - nie można wyobrazić sobie polskości bez Kościoła. - Budujmy to wszystko, budujmy jedność, wyciągajmy ręce, zwyciężajmy zło dobrem, a przyjdą czasy lepsze, przyjdą czasy zwycięskie - ocenił Jarosław Kaczyński.
Musimy także walczyć o prawdę codzienną, która odnosi się do wszystkiego, co dzieje się w naszym kraju, a co tak często jest przekręcane, zmieniane przez tych, którzy prawdy się boją i prawdy nie znają. Jarosław Kaczyński
"Niektórzy nie chcą być Polakami"
- Jeżeli dzisiaj czegokolwiek w Polsce brakuje, jeśli mamy dzisiaj jakiś wielki deficyt w naszym życiu publicznym, to jest to deficyt prawdy. O tę prawdę - najbardziej podstawową, która określa nasze człowieczeństwo, głoszoną przez Kościół - o prawdę, która łączy nas z Bogiem, musimy walczyć - nawoływał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- Musimy także walczyć o prawdę codzienną, która odnosi się do wszystkiego, co dzieje się w naszym kraju, a co tak często jest przekręcane, zmieniane przez tych, którzy prawdy się boją i prawdy nie znają - dodał J. Kaczyński, wskazując że chodzi o tych, "którzy czasem tak bardzo nie chcą prawdy, że nie chcą lub nie potrafią być Polakami". - Choć mówią po polsku i choć wydawałoby się, że Polakami być powinni - zaznaczył Jarosław Kaczyński.
Do takich Polaków - wskazał prezes PiS - trzeba wyjść, podając im rękę. Według niego, rękę trzeba podać także osobom słabym, które obok silnych przychodzą na Jasną Górę szukać życiowej siły. - Musimy do nich iść. To jest trudna misja, która jest naszym obowiązkiem - mówił, apelując by odbywała się ona w duchu wezwania ks. Popiełuszki, "by zło dobrem zwyciężać".
Źródło: PAP, lex.pl