Jutro poznamy decyzję ws. sprawozdania prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta za 2011 rok - poinformował premier Donald Tusk. W przypadku jego odrzucenia Seremet może pożegnać się ze stanowiskiem. Sprawozdanie trafiło do premiera w marcu.
Zgodnie z przepisami premier przyjmuje albo odrzuca sprawozdanie prokuratora generalnego, "mając na względzie realizację zadań przez prokuratora generalnego w zakresie strzeżenia praworządności oraz czuwania nad ściganiem przestępstw". W przypadku odrzucenia sprawozdania premier może wystąpić do Sejmu z wnioskiem o odwołanie prokuratora generalnego przed upływem kadencji.
- Dzisiaj wieczorem zakończę wnikliwą lekturę analizy postępowania prokuratury w przypadkach takich jak Amber Gold, ponieważ jak wiadomo premier nie może i nie powinien zwracać się o materiały z konkretnego śledztwa, ale mogę prosić i otrzymałem przekrojową ocenę postępowania prokuratury przez ostatni rok, jak prokuratura zajmowała się sprawami o charakterze gospodarczym. Kończę tę lekturę i dziś będę miał zdanie wyrobione. To pozwoli mi jutro, myślę ze stuprocentoewą pewnością podjąć decyzję o podpisaniu lub nie sprawozdania. Jutro też ją państwu zakomunikuję - powiedział Tusk.
Informacja
W połowie listopada Seremet przekazał Tuskowi dokument zawierający informacje na temat działań prokuratury dotyczących zwalczania przestępczości gospodarczej z lat 2007-2012. O informacje w związku z postępowaniami w kwestiach gospodarczych, odnoszącymi się m.in. do parabanków, premier zwrócił się do prokuratora generalnego latem. Miało to związek z ujawnionymi wtedy błędami instytucji państwowych w związku ze sprawą Amber Gold. Po zapoznaniu się z tym dokumentem przez premiera ma on zostać udostępniony opinii publicznej. 31 marca 2010 r. weszła w życie zmiana zakładająca rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jednocześnie zlikwidowana została Prokuratura Krajowa i powołano Prokuraturę Generalną. Przekazane sprawozdanie jest drugim złożonym szefowi rządu przez Seremeta.
Autor: mn/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24