Prezydent podejmuje decyzje wobec swoich pracowników, tak samo jak ja podejmuję decyzje wobec moich współpracowników. Nie będę absolutnie komentować słów rzecznika pana prezydenta - powiedziała w środę w Krynicy premier Beata Szydło, komentując słowa Łapińskiego dotyczące jej wpływu na skład rządu.
Łapiński był we wtorek pytany przez dziennikarzy o doniesienia medialne, że prezydent Andrzej Duda zażądał od premier Beaty Szydło dymisji szefa MON Antoniego Macierewicza.
Minister odparł, że jeśli prezydent miałby oczekiwania co do zmian w składzie Rady Ministrów, to na pewno by je wyraził prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nie mam informacji, by takie propozycje formułował - powiedział Łapiński.
"Nie będę komentować słów rzecznika prezydenta"
Do tych słów odniosła się w Krynicy premier Beata Szydło. - Pan prezydent podejmuje decyzje wobec swoich pracowników, tak samo jak ja podejmuję decyzje wobec moich współpracowników. Nie będę absolutnie komentować słów rzecznika pana prezydenta - powiedziała.
Pytana, czy jej relacje z prezydentem stały się chłodniejsze, odpowiedziała, że "nie odczuwa chłodu".
Tę wypowiedź wcześniej skomentował na Twitterze marszałek Senatu: "Słowa Krzysztofa Łapińskiego o wpływie premier Beaty Szydło na skład rządu świadczą o braku kompetencji albo złym wychowaniu. Gdybym był jego szefem zwolniłbym go".
Słowa @kplapinski o wpływie PBS na skład rządu świadczą o braku kompetencji albo złym wychowaniu. Gdybym był jego szefem zwolniłbym go. pic.twitter.com/T8YJXmX2MG
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) September 6, 2017
"Moim zwierzchnikiem jest prezydent Andrzej Duda"
Prezydencki rzecznik odniósł się do środowej wypowiedzi marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego na jego temat.
- Moim zwierzchnikiem jest prezydent Andrzej Duda, to on decyduje o obsadzie stanowisk w Kancelarii Prezydenta - powiedział.
Łapiński podkreślił, że jego zadaniem jest "przekazywać decyzje i stanowiska prezydenta Andrzeja Dudy".
Autor: kb/sk / Źródło: TVN24, PAP