Kontrowersje wokół wystąpienia premier w Auschwitz

[object Object]
Beata Szydło w Oświęcimiu na obchodach 77. rocznicy pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego KL Auschwitztvn24
wideo 2/4

Auschwitz to w dzisiejszych niespokojnych czasach wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli - mówiła premier Szydło z okazji 77. rocznicy deportacji polskich więźniów do Auschwitz. Po tej wypowiedzi w internecie pojawiły się krytyczne głosy. Rzecznik rządu w odpowiedzi zapewnił, że kontekst wystąpienia szefowej rządu był "jednoznaczny".

Wstrząsający i haniebny proceder mordu prowadzony w obozach koncentracyjnych na zawsze pozostawił piętno na losach świata - podkreślała Beata Szydło w Oświęcimiu, podczas środowych uroczystości.

"Auschwitz wielka lekcja"

Premier podkreśliła, że wielkim zadaniem dla polityków jest doprowadzić do tego, by "tak straszliwe wydarzenia, jak te, które miały miejsce w Auschwitz, a także innych miejscach kaźni, nigdy więcej się nie powtórzyły".

- Auschwitz to w dzisiejszych niespokojnych czasach wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli - powiedziała.

Odpowiedź rzecznika w internecie

Cytat ten pojawił się na oficjalnym profilu Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze. Kiedy pod wpisem zaczęły pojawiać się krytyczne komentarze, tweet został usunięty, a rzecznik rządu napisał na Twitterze:

"Jeżeli ktoś chce się doszukać złych intencji może je znaleźć w każdej wypowiedzi. Proponuję wysłuchać całe wystąpienie premier Beaty Szydło".

"Wynikał z miejsca, w którym byliśmy"

Rafał Bochenek w rozmowie z Polska Agencją Prasową podkreślił, że kontekst wystąpienia Beaty Szydło był jednoznaczny. - Wynikał z miejsca, w którym byliśmy i z całości wypowiedzi pani premier - zaznaczył.

Uroczyste obchody 77. rocznicy pierwszej deportacji polskich więźniów politycznych do niemieckiego obozu Auschwitz zorganizowano w środę w Oświęcimiu. 14 czerwca przypada Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych.

Do słów premier Beaty Szydło z Auschwitz odniósł się również Donald Tusk.

"Takie słowa w takim miejscu nigdy nie powinny paść z ust polskiego premiera" - napisał na Twitterze.

"Należy wyciągać wnioski z tego, co się stało w Auschwitz"

Beata Szydło w Oświęcimiu na obchodach 77. rocznicy pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego KL Auschwitz podkreśliła także, że należy wyciągać wnioski z tego, co się stało w Auschwitz.

- Nie możemy dopuścić do tego, by ludzie oślepieni zbrodniczymi ideami odbierali innym prawo do życia - powiedziała. Dodała, że zadaniem dla polityków jest, aby wydarzenia, jak te w Auschwitz i innych miejscach kaźni, nigdy więcej się nie powtórzyły.

- Obóz Auschwitz-Birkenau to miejsce uświęcone krwią ponad miliona niewinnych ofiar, ludzi, po których została pustka w sercach kochających ich rodzin i bliskich - mówiła premier. Jak zapewniła, pozostała pamięć o nich, która nigdy nie minie.

Polacy, którzy zostali przywiezieni do Auschwitz

Premier wspomniała również o Polakach, którzy zostali przywiezieni 14 czerwca 1940 roku do Auschwitz. Wśród nich byli uczestnicy kampanii wrześniowej, członkowie ruchu oporu, działacze polityczni i społeczni, ludzie różnych wyznań, w tym Żydzi.

- Wszyscy ci ludzie nigdy nie powinni zmierzyć się z bezmiarem cierpienia, jaki zgotowano im w tej niemieckiej nazistowskiej fabryce śmierci. Stali się uczestnikami, świadkami metodycznie zaplanowanego ludobójstwa oraz upadku człowieczeństwa - powiedziała.

Beata Szydło mówiła, że "opłakując dziś ofiary pamiętamy także o odwadze tych, którzy z oddaniem i narażeniem życia swego i swoich rodzin nieśli im pomoc". - Warto przypomnieć, że podczas II wojny światowej, tylko w Polsce karą za pomoc udzielaną Żydom była śmierć, a w związku ze stosowaną przez niemieckich okupantów zasadą odpowiedzialności zbiorowej, ofiarą represji padały całe rodziny, a niekiedy także całe lokalne społeczności - mówiła.

"Pamiętamy dziś o ofiarności i heroizmie Polaków"

Szefowa rządu podkreśliła, że z wdzięcznością pamiętamy dziś o ofiarności i heroizmie Polaków, których poświęcenie przywracało podczas okupacji wiarę w człowieczeństwo. Pamięta o tym świat, o czym świadczy fakt, że Polacy stanowią największą liczbę uhonorowanych odznaczeniem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

- Zachowując prawdę o przeszłości i upowszechniając wiedzę o niej składamy hołd bohaterom czasów zagłady. Pamiętamy o tym, że podczas II wojny światowej Polacy byli ofiarami tej tragicznej zawieruchy. Pamiętamy o tym, że w czasie II drugiej wojny światowej Polska straciła 6 mln swoich obywateli. Pamiętamy wreszcie o tym, że Polska umiłowawszy wolność zawsze sprzeciwiała się systemom totalitarnym i nigdy z nimi nie współpracowała - zaznaczyła szefowa rządu. Jak podkreśliła "nie możemy zapomnieć o dzielnych mieszkańcach okolicznych miasteczek i wiosek, którzy dzielili się z więźniami obozu się chlebem i wiarą w lepsze jutro". - To bezimienni bohaterowie, którzy w ramach swych - jakże ograniczonych możliwości - stawiali aktywny i bardzo często heroiczny opór niemieckim okupantom, nie godząc się na ich barbarzyństwo" - powiedziała premier.

List intencyjny w sprawie utworzenia Muzeum

Podczas uroczystości wicepremier i minister kultury Piotr Gliński oraz starosta oświęcimski Zbigniew Starzec podpisali list intencyjny w sprawie utworzenia Muzeum "Sprawiedliwi spod Auschwitz". Powstanie ono w budynku zwanym Lagerhaus, który stoi w pobliżu byłego obozu. Upamiętni mieszkańców Oświęcimia i okolicy, niosących pomoc więźniom Auschwitz. W sposób szczególny wspomniany będzie działający na terenie przyobozowym oddział partyzancki Armii Krajowej "Sosienki". Prowadził on działalność wojskową, wywiadowczą oraz cywilną, ze szczególnym uwzględnieniem pomocy więźniom.

Wicepremier określił jako "niezwykle cenną" decyzję starosty o tworzeniu Muzeum, którego celem ma być upamiętnienie "bohaterskich postaw ludności mieszkającej w pobliżu niemieckiego obozu koncentracyjnego".

- Właśnie dziś, podpisaniem listu intencyjnego, rozpoczynamy nowy projekt muzealno-edukacyjny pod roboczą nazwą Muzeum "Sprawiedliwi spod Auschwitz". Inicjatywa ta ma na celu uzupełnienie narracji związanej z kompleksem obozu koncentracyjnego i obozu zagłady o szeroką panoramę, bez której nie można zrozumieć prawdziwego obrazu tamtych czasów - dodał Gliński.

Wicepremier podkreślił, że pomoc więźniom wiązała się z ogromnym niebezpieczeństwem i strachem, groziła śmiercią. - IPN w wydanym w 2014 roku pierwszym tomie otwartej wciąż pozycji "Rejestr faktów represji na obywatelach polskich za pomoc ludności żydowskiej w okresie II wojny światowej" odnotowuje udokumentowane fakty represji wobec 506 osób za udzielanie pomocy Żydom w okolicach Oświęcimia. W mającym się niedługo ukazać uzupełnieniu tego tomu IPN potwierdził kolejnych około 120 Polaków represjonowanych za taką pomoc. Wśród form pomocy znalazły się ukrywanie i dostarczanie żywności. Spośród kar zaś miażdżąca liczba to rozstrzelania - zwrócił uwagę Gliński.

Jak podkreślił, w Oświęcimiu "mamy do czynienia nie z jednostkowymi przypadkami takich postaw, lecz z solidarnością całej społeczności" - podkreślił.

Wsparcie okolicznej ludności

W pomoc więźniom zaangażowanych było bardzo wielu mieszkańców Oświęcimia i okolic. Historycy z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau ustalili około 1,2 tys. nazwisk.

KL Auschwitz był jedynym niemieckim obozem koncentracyjnym, którego więźniowie mogli liczyć na tak szerokie wsparcie okolicznej ludności. Ich postawa szczególnie irytowała komendanta obozu Rudolfa Hoessa, który w jednym z pism z lipca 1940 r. stwierdził: - Okoliczna ludność jest fanatycznie polska, gotowa do każdej akcji przeciwko znienawidzonym esesmanom, a każdy więzień, któremu uda się zbiec, otrzyma natychmiastową pomoc, gdy dotrze do pierwszej polskiej zagrody.

Nazwa nowego Muzeum wpisuje się w ideę obchodzonego 6 marca Europejskiego Dnia Pamięci o Sprawiedliwych. Tym mianem określane są osoby, które ryzykowały życiem, by ocalić innych, a także ci, którzy występowali w obronie ludzkiej godności w okresie totalitaryzmu nazistowskiego i komunistycznego, w czasie ludobójstwa i masowych mordów oraz zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w XX i XXI wieku.

Jak powiedział starosta oświęcimski Zbigniew Starzec, że jeszcze w tym roku rozpocznie się remont budynku, w którym powstanie placówka.

Była więźniarka na uroczystości

W uroczystościach uczestniczyła była więźniarka obozu Zdzisława Włodarczyk. - Przykro mi, że jestem jedyną byłą więźniarką, ale niestety wielu z nas nie może tu już być - powiedziała. W rozmowie z dziennikarzami apelowała do polityków, by nie dopuścili już nigdy do wojny. - Ja się boję. Wasze pokolenie na szczęście nie wie, co to znaczy zniszczony dom, spalone wszystko, odebrani rodzice. Już potem nie ma rodziny. Zostaje samotność – mówiła była więźniarka.

Po uroczystości premier Beata Szydło oraz wicepremier Piotr Gliński oddali hołd ofiarom Auschwitz i zapalili znicze pod Ścianą Straceń w byłym obozie. W tym miejscu Niemcy zamordowali wiele tysięcy osób, głównie Polaków. Obchody zwieńczyła msza św. w intencji ofiar i ocalonych, którą w kościele w Centrum św. Franciszka w podoświęcimskich Harmężach odprawił biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel.

Pierwszy transport polskich więźniów

Pierwszy transport polskich więźniów składał się z 728 osób. Do Auschwitz deportowani zostali z więzienia w Tarnowie. Spośród nich wojnę przeżyło 298, zginęło 272, a w przypadku 158 los jest nieznany. Obecnie prawdopodobnie żyje pięciu z nich: Kazimierz Albin, Zbigniew Tryczyński, Zygmunt Sobolewski, Stanisław Szpunar i Stanisław Zając.

Ogółem do Auschwitz Niemcy skierowali ok. 150 tys. Polaków. Śmierć poniosła blisko połowa z nich. W pierwszym okresie istnienia obozu przebywali w nim głównie Polacy, dla których go założono. Począwszy od połowy 1942 r., z powodu coraz liczniejszych transportów Żydów, ich liczba zrównała się z Polakami. Od 1943 r. Żydzi stanowili większość. Obóz został wyzwolony 27 stycznia 1945 r. przez Armię Czerwoną.

Auschwitz wraz z Birkenau i siecią podobozów stał się największym niemieckim obozem. Trafiło do niego łącznie co najmniej 1,3 mln osób. Kompleks stał się symbolem zagłady Żydów. Śmierć poniosło w nim co najmniej 1,1 mln ludzi, z czego niemal 1 mln było Żydami. Oprócz Polaków ginęli tu także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości.

14 czerwca przypada Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich, Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

ZOBACZ CAŁE WYSTĄPIENIE PREMIER BEATY SZYDŁO:

Całe wystąpienie premier Beaty Szydło
Całe wystąpienie premier Beaty Szydłotvn24

Autor: kb//now / Źródło: PAP, TVN24

Pozostałe wiadomości
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Niemczech odbyły się przedterminowe wybory do Bundestagu. W poniedziałek mijają trzy lata od rosyjskiego ataku na Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że "jest gotowy odejść" dla pokoju w Ukrainie lub przyjęcia jej do NATO. Stan papieża Franciszka nadal jest krytyczny. Donald Trump chwali Andrzeja Dudę po ich spotkaniu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć 24 lutego.

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Źródło:
tvn24.pl

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium