Premier Beata Szydło zapowiedziała, że podczas unijnego szczytu społecznego w Goeteborgu odniesie się do debaty w Parlamencie Europejskim, która - jak oceniła - była "oparta na kłamliwych przesłankach, nieprawdziwa i szkalująca Polskę". - Powinniśmy się wzajemnie szanować - dodała.
Parlament Europejski przyjął w środę - po wcześniejszej debacie - rezolucję wzywającą polski rząd do przestrzegania postanowień dotyczących praworządności. Stwierdzono w niej, że sytuacja w Polsce stanowi "jednoznaczne ryzyko poważnego naruszenia wartości, o których mowa w artykuł 2 traktatu o Unii Europejskiej".
Deputowani wyrazili zaniepokojenie zmianami w przepisach dotyczących polskiego sądownictwa. W dokumencie znalazł się też apel Parlamentu Europejskiego do polskiego rządu, by potępił "ksenofobiczny i faszystowski" marsz narodowców.
"Debata oparta na kłamliwych przesłankach, nieprawdziwa i szkalująca Polskę"
- Oczywiście odniosę się również do debaty w Parlamencie Europejskim. Debaty, która była oparta na kłamliwych przesłankach, nieprawdziwa i szkalująca Polskę - powiedziała w piątek premier dziennikarzom w Goeteborgu.
- Nie mogę nie powiedzieć, również w gronie premierów, o tym, że powinniśmy się wzajemnie szanować i powinniśmy dążyć do tego, żeby nasze rodziny polityczne zachowywały w debacie publicznej w Parlamencie Europejskim i w innych instytucjach europejskich, szacunek dla innych państw. By przede wszystkim to były debaty oparte na prawdzie - podkreśliła szefowa rządu.
Szczyt w Szwecji
Głównym tematem spotkania unijnych przywódców w Szwecji mają być kwestie polityki społecznej, zatrudnienia oraz dostępu do rynku pracy.
Szczyt, który rozpoczął się w piątek - inaczej niż spotkania w belgijskiej stolicy - jest otwarty.
Wezmą w nim udział przedstawiciele pracodawców, pracowników i młodzież. Sesje dyskusyjne z udziałem przywódców, które zwykle odbywają się za zamkniętymi drzwiami, tym razem będzie można śledzić na całym świecie przez internet.
Autor: mnd//kg / Źródło: PAP