25 ofiar śmiertelnych, 386 rannych i 299 wypadków - to bilans pierwszych trzech dni wydłużonego weekendu świątecznego na polskich drogach. Zatrzymano też 948 nietrzeźwych kierowców.
Od środy trwa policyjna akcja "Znicz 2012". Więcej funkcjonariuszy jest m.in. na drogach krajowych, wyjazdowych z miast i w okolicach cmentarzy. Kontrolowana jest prędkość, trzeźwość kierowców i stan techniczny aut. Policjanci szczególną uwagę zwracają na to, czy dzieci są przewożone w fotelikach, a wszyscy pasażerowie mają zapięte pasy oraz czy pojazdy nie są przeładowane.
Śmiertelny bilans
Jak poinformował w sobotę nadkom. Robert Horosz z Komendy Głównej Policji, od środy do piątku na polskich drogach doszło do 299 wypadków. Zginęło w nich 25 osób, a 386 zostało rannych. Policjanci zatrzymali również 948 nietrzeźwych kierowców. Policjanci zwracają się do kierowców o zachowanie rozsądku nad drodze, jazdę zgodnie z przepisami i zachowanie trzeźwości. - Apelujemy, żeby nie odkładać decyzji o powrocie do niedzieli do wieczora - podkreślił Horosz. Przypomniał, że przed wyruszeniem w dłuższą trasę najlepiej wypocząć i sprawdzić stan techniczny auta, a w trakcie jazdy robić sobie przerwy. - Prosimy pieszych, by w miarę możliwości nie poruszali się środkiem jezdni, nosili natomiast jakieś jasne elementy, najlepiej odblaskowe. To wszystko wpływa na ich bezpieczeństwo, bo w ciemnościach, które szybko zapadają, piesi są bardzo słabo widoczni - powiedział Horosz. "Znicz" na drogach
Tegoroczna akcja "Znicz" rozpoczęła się w środę i potrwa do niedzieli.
Bierze w niej udział ok. 10 tys. funkcjonariuszy wspieranych przez 700 żołnierzy Żandarmerii Wojskowej.
Autor: nsz//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Bielecki/PAP