Sąd zastosował w piątek trzymiesięczny areszt wobec 28-latka, który potrącił w środę dwie nastolatki. Badania wykazały, że był pod wpływem narkotyków. Grozi mu do 14 lat więzienia.
W środę we wsi Łąkorz (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do śmiertelnego potrącenia 15- i 16-latki. W jadące drogą na rolkach dziewczyny uderzył samochodem kierowca, który - jak wykazało badanie - znajdował się pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Wstępne wyniki wykazały obecność w organizmie podejrzanego amfetaminy, marihuany, metadonu i ecstasy.
Usłyszał zarzuty
Prokuratura rejonowa w Nowym Mieście Lubawskim postawiła mężczyźnie zarzuty umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowania wypadku, w którym zginęły dwie nastolatki.
Jak poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Elblągu Iwona Piotrowska, podejrzanemu dodatkowo postawiono zarzut kierowania pojazdem pod wpływem środków psychoaktywnych.
Areszt dla Radosława G.
Prokurator złożył wniosek o zastosowanie aresztu wobec podejrzanego. W piątek sad wyraził zgodę. Mężczyzna trafi do aresztu na trzy miesiące.
- Umyślnie naruszył zasadę bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że znajdując się pod wpływem środków odurzających, kierując samochodem marki audi A3, nie dostosował prędkości i techniki jazdy do warunków panujących na drodze. Stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego najechał na dwie piesze poruszające się po drodze w relacji Łąkorz - Wardęgowo - uzasadniał sąd.
Jak relacjonował reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz, mężczyzna przyznał się do tego, że spowodował tragiczny wypadek, ale w rozmowie z prokuratorem przekonywał, że nie zażywał wcześniej narkotyków.
Radosław G. pytany przez reportera, czy żałuje tego co się stało, odparł: - Tak, żałuję.
Prokuratura podała, że mężczyzna jest znany policji, był notowany w związku z popełnieniem przestępstw przeciwko zdrowiu i mieniu.
28-latkowi grozi do 14 lat więzienia.
Autor: ads,kb//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24