Policja w Świdnicy i Zielonej Górze szuka sprawców pięciu brutalnych napadów na tle seksualnym, do których doszło na terenie tych miast. Ofiarami napadów były kobiety w wieku od 16 do 32 lat. W tym celu publikuje portrety pamięciowe sprawców. Mieszkańcy tych miast także proszą o pomoc - na Kontakt TVN24 piszą, że są zastraszeni.
Kobiety napadał i gwałcił napastnik uzbrojony w ostre narzędzie, którym terroryzował ofiary. W dwóch przypadkach doszło do gwałtu, w trzech - kobietom udało się uciec. Odniosły jednak rany szyi, twarzy, nóg i piersi.
- Zdarzenia takie miały miejsce w dniu 9 stycznia 2010 r. na ul. Ułańskiej około godz. 5 rano, w dniu 19 stycznia 2010 r. na ul. Chmielnej około godz. 21, oraz w dniach 21 i 22 stycznia 2010 r. w okolicach ul. Zachodniej i Zawadzkiego pomiędzy godzinami 15 a 16.30. Ponadto w dniu 2 lutego 2010 r. około godz. 15 miał miejsce napad w podzielonogórskiej Świdnicy - podaje prok. Alina Dobrowolska z prokuratury okręgowej w Zielonej Górze.
Specjalnie powołana do zbadania napadów grupa operacyjna, bada jeszcze jedno zdarzenie, które miało miejsce w nocy z 4 na 5 lutego przy ul. Anieli Krzywoń, w Zielonej Górze. Napad ten może mieć związek z poprzednimi, uważają śledczy. Zaatakowanej kobiecie udało się uciec po tym, jak prysnęła przestępcy w twarz gazem w aerozolu.
Mieszkańcy się boją
Kontakt TVN24 został zasypany mailami od mieszkańców Zielonej Góry, którzy proszą o pomoc, bo się boją: "Martwię się o swoją narzeczoną, mieszkającą przy parku, w którym doszło do dwóch napadów" - pisze jeden z nich. Pani Karolina podkreśla: "Kobiety w mieście są sparaliżowane strachem, a sprawca czuje się bezkarny", a pan Krzysztof dodaje: "Cała Zielona Góra i okolice są w strachu".
Policja apeluje o pomoc!
Na podstawie uzyskanych dowodów sporządzono 3 portrety pamięciowe (ZOBACZ PORTRETY I RYSOPIS NA WITRYNIE PROKURATURY). - Na obecnym etapie brak jest podstaw do jednoznacznego przyjęcia, iż sprawcą wszystkich napadów jest jedna i ta sama osoba - podaje prokuratura.
Prokuratorzy i Policja apelują do mieszkańców o unikanie miejsc odludnych, zaniechanie samotnego wyprowadzania psów (w takiej sytuacji doszło do dwóch napaści) lub spacerów w miejscach przez nikogo nie uczęszczanych.
Apeluje też o zgłaszanie wszelkich sygnałów zagrozenia na numery alarmowe Policji: (997 z telefonu stacjonarnego i 112 z komórki).
Źródło: tvn24.pl, "Gazeta Lubuska"
Źródło zdjęcia głównego: zielona-gora.po.gov.pl