Poseł PO Cezary Tomczyk skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przestępstwa nieujawnienia w oświadczeniu majątkowym ponad 400 tys. zł darowizny od Prawa i Sprawiedliwości. - To rozpaczliwy krok Platformy, chcącej ratować notowania - skomentował skierowanie wniosku poseł PiS Jarosław Zieliński.
- Wysłałem dzisiaj pocztą zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego - poinformował Tomczyk. W zawiadomieniu Tomczyk powołuje się na doniesienia medialne, według których Kaczyński miał otrzymać od klubu PiS 300 tys. złotych, które zapłacił adwokatowi Rafałowi Rogalskiemu w sprawach związanych z katastrofą smoleńską.
Kolejne 100 tys. zł PiS miało przekazać kancelarii prawnej z Pomorza, która reprezentowała Kaczyńskiego w sprawach o naruszenie dóbr osobistych - napisano w zawiadomieniu.
"Oba przysporzenia majątkowe Kaczyński winien był wpisać w oświadczenie majątkowe lub rejestr korzyści, które składał jako poseł na Sejm RP, czego jednak nie uczynił. (...) Podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy w oświadczeniu o stanie majątkowym powoduje odpowiedzialność na podstawie art. 233 kodeksu karnego" - napisano w zawiadomieniu skierowanym przez Tomczyka do prokuratury. Artykuł, na który powołuje się poseł, przewiduje karę 3 lat więzienia za fałszywe zeznania.
Sami przyznali się do winy?
Tomczyk powołuje się na artykuł "Kasa i Sprawiedliwość" w "Newsweeku". Przywołuje też wypowiedź rzecznika PiS, że pomoc prawna dla rodzin smoleńskich była finansowana za pośrednictwem klubu parlamentarnego PiS.
Adam Hofman mówił o tym 12 maja w programie Radia ZET "Siódmy dzień tygodnia". - My wszyscy - posłowie i posłanki naszego klubu - ustaliliśmy na wspólnym spotkaniu, że z tych naszych składek, my co miesiąc oddajemy 650 zł, będziemy im finansować tą pomoc prawną - powiedział rzecznik PiS. Dodał, że jest to oddzielny fundusz, w ramach klubu PiS.
PiS: To rozpaczliwy krok Platformy
Poseł PiS Jarosław Zieliński ocenił działania Tomczyka jako "rozpaczliwe próby ze strony Platformy Obywatelskiej, która traci w sondażach i traci poparcie opinii publicznej". Samo zawiadomienie do prokuratury - według Zielińskiego - nie ma żadnego uzasadnienia.
- Przecież pieniądze, które pochodzą ze składek członków klubu przeznaczone na wsparcie dla rodzin - nie tylko dla prezesa, jako członka jednej z rodzin smoleńskich, także dla innych członków - to nie jest dochód. (...) Przecież pan prezes tych pieniędzy nie otrzymał, to były środki przeznaczone na wynagrodzenie dla prawników, (...) którzy mieli nieść pomoc rodzinom - tłumaczył. Jego zdaniem, "gdyby państwo wywiązywało się ze swych obowiązków, to zapewne takiej potrzeby by nie było". - To, że klub wsparł rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, to chyba po pierwsze dobrze, (...) a po drugie powtarzam - w sensie prawnym to nie jest przecież żaden składnik majątkowy osoby, która składa oświadczenie majątkowe. To jest totalne nieporozumienie - ocenił.
Koniec współpracy z Rogalskim
Pod koniec marca Jarosław Kaczyński poinformował, że mec. Rogalski, który był pełnomocnikiem szefa PiS od kwietnia 2010 roku, nie będzie już reprezentował go w śledztwie smoleńskim.
W maju mec. Rogalski w wypowiedziach medialnych odciął się od teorii zamachu ws. katastrofy smoleńskiej i krytycznie ocenił działania szefa parlamentarnego zespołu badającego katastrofę Antoniego Macierewicza.
Autor: rf/tr/k / Źródło: PAP