Przebrani za policjantów, porwali białoruskiego kierowcę TIR-a i zajęli ładunek, który wiózł - telewizory o wartości ponad 400 tys. zł. Policję zaalarmował mieszkaniec Mławy. Dzięki niemu i pomocy innych kierowców, policjanci zatrzymali Litwinów. Kilku jest poszukiwanych.
Do napadu doszło w Mławie na ulicy Płockiej. Trzej udający policjantów bandyci, za pomocą atrapy broni, sterroryzowali kierowcę ciągnika siodłowego, który wiózł do Francji telewizory. Zatrzymali go pod pozorem kontroli drogowej. Wysiedli z granatowego volkswagena, nieudolnie ucharakteryzowanego na samochód policyjny. Sami byli ubrani w czarne uniformy i kamizelki odblaskowe.
Pomogła spostrzegawczość
Kierowcę siłą wepchnęli do swojego auta. Jeden z przestępców zaś, zamierzał wsiąść do skradzionego TIR-a i odjechać z transportem. Sytuację zauważył mieszkaniec Mławy, który przejeżdżając zauważył dziwny "radiowóz". Powiadomił natychmiast oficera dyżurnego w Mławie, który na miejsce zdarzenia wysłał policjantów.
Najpierw wpadł ten 54-letni obywatel Litwy, który był przy skradzionym samochodzie ciężarowym. Najpierw podawał się za kierowcę, potem za pasażera. Jak się okazało ten Litwin był już poszukiwany listem gończym przez sąd w Suwałkach za inne przestępstwa.
W pościgu pomagali TIR-owcy
Tymczasem porwany kierowca TIR-a, siłą wsadzony do volkswagena, z torbą na głowie, został wywieziony z miasta. Policjanci ruszyli w pościg, a przez CB-radio zwrócili się o pomoc do kierowców TIR-ów.
Ci poinformowali, że widzieli granatowe auto, pędzące w kierunku Warszawy, z powiewającymi kablami - przestępcy zapomnieli zdjąć z dachu prowizoryczne niebieskie "koguty", które spadły przy dużej prędkości.
Kolejna informacja z CB radia mówiła, że przestępcy wjechali w las, w okolicy miejscowości Strzegowo, niedaleko miejscowego baru.
Białorusin przykuty do drzewa
Policjanci szybko odnaleźli VW, którym poruszali się sprawcy napadu oraz uprowadzonego kierowcę, 45-letniego Białorusina, przykutego kajdankami do drzewa.
Kierowca został uwolniony, a pościg kontynuowano. Tym razem w lesie. Dwaj lub trzej bandyci tam właśnie szukali schronienia. W ręce policji wpadł jeden ze sprawców, 30-letni obywatel Litwy, próbując przedostać się na trasę nr 7, w okolicy m. Strzegowo. Na wezwanie do zatrzymania nie zareagował lecz dwa strzały ostrzegawcze zniechęciły bandytę do dalszej ucieczki.
Policyjny pościg trwał dalej, ponad osiem godzin, aż do zapadnięcia zmroku. Przeczesano lasy w okolicach Strzegowa. W działaniach uczestniczyli policjanci z Mławy, Ciechanowa, Płońska, Płocka, Żuromina, Sierpca, wykorzystano także psy tropiące i śmigłowiec policyjny.
Polski pomocnik
Policjanci z Mławy zatrzymali również 25-letniego mieszkańca Strzegowa, który współpracował z bandytami. Odnaleziono również drugi pojazd, renault 19, którym posługiwali się litewscy przestępcy. Znaleziono w nim kamizelki odblaskowe, amunicję hukową, lornetkę i inne przedmioty użyte podczas napadu.
Policjanci wciąż ścigają resztę złodziei.
Źródło: tvn24.pl, policja Radom
Źródło zdjęcia głównego: Policja Radom