Minister skarbu postanowił: czas na porządek w Polskim Radiu. A ma go zaprowadzić ustanowiony przez sąd rejonowy (wydział rodzinny i nieletnich) - kurator. Od sprawy odcina się premier. - Nic na ten temat nie wiem - stwierdził Donald Tusk.
Szef rządu pytany w sobotę na konferencji prasowej, o działania ministra skarbu Aleksandra Grada ws. Polskiego Radia, odmówił komentarza, zasłaniając się niewiedzą. Nie chciał się też wypowiadać, czy słuszne było wysłanie wniosku o ustanowienie kuratora do sądu rodzinnego.
Tłumaczy się za to resort skarbu. W wydanym w sobotę oświadczeniu, uzasadnia dlaczego wniosek został wysłany do sądu. - W polskim prawie nie ma rozróżnienia na kuratora dla osoby fizycznej i osoby prawnej. W obu przypadkach z wnioskiem o jego ustanowienie trzeba się zwrócić do sądu opiekuńczego – czytamy w oświadczeniu.
Resort powołuje się przy tym na orzeczenie Sądu Najwyższego, które mówi, że „kuratora, o którym mowa w art. 42 Kodeksu cywilnego (dla osoby prawnej - red.), powołuje sąd opiekuńczy”. Dzieje się tak, w przypadku „jeżeli osoba prawna nie może prowadzić swoich spraw z braku powołanych do tego organów, sąd ustanawia dla niej kuratora".
Niepełna rada nadzorcza
Resort skarbu przekonuje, że w Polskim Radiu brakuje organów powołanych do kierowania spółką, bo rada nadzorcza radia publicznego działa w niepełnym składzie.
- Minister Skarbu Państwa kilkakrotnie zwracał się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z wnioskiem o uzupełnienie składu rady nadzorczej i umożliwienie działania w spółce istotnego i obligatoryjnego organu.
Do dnia dzisiejszego KRRiT nie uzupełniła składu rady nadzorczej - napisano w oświadczeniu.
Resort skarbu przekonuje, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski podziela opinię, iż wniosek o kuratora dla PR należało złożyć do sądu opiekuńczego.
"Boję się, trafię do poprawczaka"
Tymczasem Ćwiąkalski, nazwał to działanie "lapsusem". Stwierdził, że można było zastosować inną procedurę.
- Chyba nie jest to właściwa droga dla wprowadzenia kuratora dla radia, bo takiego kuratora można oczywiście wprowadzić, ale na innej drodze. Poprzez postępowanie i sąd rejestrowy, więc właściwy dla spółek, dla tego typu podmiotów gospodarczych – powiedział w sobotę radiowych "Sygnałach Dnia" Ćwiąkalski.
Szef Polskiego Radia Krzysztof Czabański ironicznie skomentował w „Dzienniku” wniosek resortu skarbu.
- Boję się, że trafię do poprawczaka - powiedział Czabański.
Źródło: tvn24.pl, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24