- Niestety Polska została potraktowana troszeczkę z buta - w ten sposób Jacek Kurski z Solidarnej Polski skomentował odwołanie meczu Barcelony w Polsce. - Z całym szacunkiem dla mojej ukochanej Lechii - nie trzeba aż myśli trenerskiej, najwybitniejszego trenera, żeby rozegrać mecz towarzyski w Gdańsku - stwierdził.
FC Barcelona odwołała przyjazd do Gdańska na towarzyski mecz z Lechią, który miał odbyć się w sobotę. Powodem jest nawrót choroby trenera Barcelony, Tito Vilanovy. Na mecz wybierał się rzecznik PiS Adam Hofman wraz z synkiem. Na Twitterze poseł umieścił zdjęcie syna na plaży, w klubowej koszulce "Barcy". "Jak mu wytłumaczyć, że FCB potraktowała nas jak dziki kraj?" - pyta polityk.
Modlitwa europosła
Również europosłowi SP Jackowi Kurskiemu nie podoba się decyzja FCB o odwołaniu meczu. W "Faktach po Faktach" powiedział, że czuje się upokorzony.
- To niestety nie świadczy o wysokiej pozycji naszego kraju. I ten zawód, jaki został sprawiony trzydziestu paru tysiącom, którzy wykupili bilety, jest naprawdę bardzo przykre - stwierdził.
Po czym dodał: - Ja oczywiście z darem modlitwy dla trenera Vilanovy i dla jego walki z cierpieniem i walki o życie. Natomiast czym innym jest sprawa obecności tutaj Barcelony, bo przecież - z całym szacunkiem dla mojej ukochanej Lechii - nie trzeba aż myśli trenerskiej najwybitniejszego trenera, żeby rozegrać mecz towarzyski w Gdańsku, w związku z czym przykre to i niestety Polska została potraktowana troszeczkę z buta.
Autor: nsz\mtom/zp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24