Nasi partnerzy przestają się Polską przejmować. Jarosław Kaczyński wraz ze swoim rządem jest ochotnikiem na wojnie hybrydowej - powiedział europoseł PO Janusz Lewandowski na konferencji prasowej poświęconej "kosztom konfliktu rządu z Brukselą".
- O ile wewnątrz kierunek jazdy jest dosyć jasny, tzn. stopniowe zawłaszczanie sfery publicznej, kolonizowanie obszaru gospodarczego i niszczenie instytucji demokratycznego państwa prawa, to dla naszych partnerów, od których zależy nasze bezpieczeństwo i szanse rozwojowe naszej gospodarki, jesteśmy coraz mniej przewidywalni i wiarygodni - powiedział Lewandowski. Dodał, że nasi partnerzy nie wiedzą, "czy prawdziwa jest Polska uśmiechu, gotowa przywrócić flagę Unii Europejskiej okazjonalnie na dzień wizyty Fransa Timmermansa, czy prawdziwa jest Polska z seansu nienawiści wobec instytucji Unii Europejskiej jaki miał miejsce w Sejmie". Podkreślił, że "przede wszystkim partnerzy przestają się Polską przejmować". - Polska PiS-u już została skreślona z grona partnerów, z którymi rozmawia się o przyszłości Europy. Straty są wielorakie. Może najmniej istotne są wizerunkowe (…), ale najistotniejsze są namacalne straty gospodarcze, które wynikają z osłabienia polskiego głosu i wiarygodności - ocenił eurodeputowany PO. Dodał, że "agenda problemów jakie rozgrywamy jest bardzo szeroka". - Zbliża się rewizja budżetu, jest reforma europejskiego systemu handlu emisją CO2 (...) Rozmawia się o obowiązującej płacy minimalnej. Ta agenda wymaga siły głosu i zdolności budowania sojuszy - podkreślił.
"Kaczyński ochotnikiem na wojnie hybrydowej"
Zwrócił również uwagę na kwestię bezpieczeństwa Polski. - Dzisiaj Jarosław Kaczyński wraz ze swoim rządem jest ochotnikiem na wojnie hybrydowej - stwierdził Lewandowski. Dodał, że w Unii Europejskiej polega ona na wzmacnianiu wszystkiego, co osłabia wspólnotę europejską w tych bardzo niespokojnych czasach, czyli tendencji odśrodkowych, potęgowaniu egoizmu. - Polska jest na froncie tej wojny hybrydowej - dodał.
Jego zdaniem, długofalowo jest to najgroźniejsze dla przyszłości bezpieczeństwa kraju. - Jestem przekonany, że państwo PiS, które nie odnajduje się w demokracji zachodniej, nie miałoby szans na przyjęcie do Unii Europejskiej. Ale na szczęście tam jesteśmy i deklaruję w imieniu delegacji PO w Parlamencie Europejskim, że będziemy głosem milionów ludzi, którzy wiedzą jaką wartością, również dla bezpieczeństwa Polski, jest nasza obecność w tych strukturach unijnych - podkreślił.
Procedura ochrony państwa prawa
Od stycznia Komisja prowadzi wobec Polski procedurę ochrony państwa prawa. Jej rozpoczęcie KE uzasadniała sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego i nierespektowaniem jego wyroków.
Wiceprzewodniczący KE ds. rynku cyfrowego Andrus Ansip poinformował, że 1 czerwca Komisja Europejska ponownie zajmie się sytuacją w Polsce i kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Autor: js/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24