Kopalnia srebra w Tarnowskich Górach jest tak wspaniała i wyjątkowa, że powinna się znaleźć na prestiżowej liście UNESCO i podlegać szczególnej ochronie – uznali miłośnicy ziemi tarnogórskiej i ostro zabrali się do pracy, by tak właśnie się stało. Przekonują, że ta kopalnia to skarb, i pokazują ją "Faktom TVN".
Reporter „Faktów TVN” wszedł do chodników, które dla turystów nie są dostępne. - To jest labirynt, można się zgubić - mówi Bogdan Droś ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.
Stowarzyszenie, które opiekuje się kopalnią, chce, by związane z nią obiekty trafiły na listę UNESCO. - Zespół opracowujący wniosek wykonał tytaniczną pracę. Tysiące godzin spędzonych pod ziemią, tysiące godzin za biurkiem - opowiada Grzegorz Rudnicki, jeden z członków Stowarzyszenia.
Jeszcze większym wyzwaniem było przygotowanie analizy porównawczej. Trzeba było odwiedzić pięćdziesiąt podobnych obiektów na świecie. Dzięki temu nie ma wątpliwości, że wykorzystanie wody pogórniczej do celów spożywczych jest unikatowym rozwiązaniem.
Spełnia kryteria
We wniosku, oprócz podziemi kopalni, znalazło się także 27 innych obiektów. To m.in. maszyna parowa z 1903 r. czy hałda popłuczkowa. Całość musi spełniać przynajmniej jedno z dziesięciu obiektów, np. stanowić wybitne dzieło twórczego geniuszu człowieka. Polski kandydat spełnia aż cztery.
Polskich obiektów na Liście Światowego Dziedzictwa jest dziś czternaście. Wniosek o wpis na nią można złożyć tylko raz.
Autor: iwan/kk / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: "Fakty" TVN