Mimo serii spotkań z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości, rodzice niepełnosprawnych dzieci nie przerywają protestu. Żądają spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim albo prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. - My z Sejmu nie wychodzimy - powiedziała Iwona Hartwich, jedna z protestujących matek.
Od środy w Sejmie trwa protest Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych, który domaga się między innymi dodatku rehabilitacyjnego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia.
Rodzice zwrócili się w tej sprawie do prezydenta, premiera oraz prezesa PiS.
"My z Sejmu nie wychodzimy"
W czwartek po południu pikietujący w Sejmie rodzice spotkali się z minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską oraz pełnomocnikiem rządu do spraw osób niepełnosprawnych Krzysztofem Michałkiewiczem.
- Prosimy o spotkanie w dalszym ciągu z panem prezesem Kaczyńskim, z panem premierem - powiedziała Iwona Hartwich, liderka Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych w czasie spotkania. Zaproponowała, by politycy PiS "spotkali się w swoim gronie" i przemyśleli postulaty rodziców niepełnosprawnych dzieci. - My z Sejmu nie wychodzimy - zapewniła.
Hartwich zapowiedziała, że rodzice nie przyjadą do Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog", gdzie chcieli się spotkać z nimi politycy PiS. - Jesteśmy tutaj, stworzymy świetne warunki do rozmowy i zapraszamy serdecznie - powiedziała.
Podkreślała, że rodzice dzieci niepełnosprawnych "stworzą fajne warunki" do dyskusji "tak jak stworzyli warunki w 2014 roku, jak rozmawiali i jak się z tym zmierzył pan premier Donald Tusk".
- Mamy konkretne postulaty, chcemy rozmawiać z osobami decyzyjnymi - podkreśliła.
Rafalska: przekażę premierowi relację ze spotkania
Rafalska nalegała na przeniesieniu rozmów do CPS "Dialog".
Komentując postulat rodziców, by spotkał się z nimi "ktoś decyzyjny", odpowiedziała: - Ja jestem ministrem konstytucyjnym i za politykę społeczną i za działania na rzecz osób niepełnosprawnych odpowiadam też ja - powiedziała. - Pracujemy nad strategią rozwiązywania problemów osób niepełnosprawnych kompleksowo.
Przypomniała, że od marca 2017 roku renta socjalna została podwyższona o 13 procent. - Przejęliśmy rządy po działaniach zupełnie w wielu obszarach antyspołecznych, czyli mamy zaległości wieloletnie - stwierdziła Rafalska.
Po spotkaniu minister w rozmowie z dziennikarzami podkreśliła, że rodzice osób niepełnosprawnych są "bardzo zdeterminowani, znajdujący się w bardzo trudnych warunkach, okolicznościach". - My staramy się do problemu osób niepełnosprawnych podchodzić kompleksowo, rozwiązywać wszystkie problemy wszystkich grup. Są wieloletnie zaniedbania, nie da się wszystkiego na raz rozwiązać, przygotować, sfinansować w drugim czy w trzecim roku - tłumaczyła.
Rafalska powiedziała, że przekaże premierowi Mateuszowi Morawieckiemu relację ze spotkania z protestującymi. - To są kompetencje, za które ponoszę odpowiedzialność, więc szukanie rozwiązania i przedstawienie propozycji jest moim obowiązkiem - podkreśliła.
Pełnomocnik rządu: mamy nadzieję, że rodzice znajdą wolę, żeby z nami rozmawiać
Pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz na konferencji prasowej w CPS "Dialog" zasugerował, że rodzice i opiekunowie nie mają woli rozmawiać z przedstawicielami rządu. - Dyskutujemy od ponad dwóch lat ze środowiskami osób niepełnosprawnych o różnych problemach. Te rozwiązania, które już wprowadziliśmy i w najbliższym czasie będziemy wprowadzać, są także z nimi dyskutowane - podkreślił.
Zadeklarował, że chce rozmawiać o zgłoszonych postulatach. Zaznaczył jednak, że są one bardzo ogólne. - Zapraszamy do rozmów, ale nie chcemy rozmawiać z jednym środowiskiem. Chcemy rozmawiać z całym środowiskiem osób niepełnosprawnych. Bo nie jest tak, że grupka kilkunastu osób ma swoje problemy. Trzy miliony sto tysięcy osób niepełnosprawnych w naszym kraju chce, żebyśmy o nich pamiętali - powiedział. - Podejrzewam, że w kolejce do zajęcia się niektórymi sprawami czeka bardzo wiele środowisk.
Podkreślił, że w ostatnim czasie wzrosła renta socjalna i świadczenie pielęgnacyjne. - To wyraźne wzrosty. Natomiast wiemy, że wiele spraw jest nierozwiązanych. Musimy jednak pamiętać o tym, że po ośmiu latach PO i PSL zastaliśmy sytuację, jaką zastaliśmy. Wiele świadczeń latami nie było podnoszonych. Wiele spraw nie było rozwiązywanych. Teraz musimy wybierać, co w pierwszej kolejności załatwić, co w drugiej, a co za chwilkę - mówił pełnomocnik rządu.
Zapowiedział, że w listopadzie poddany ocenie zostanie zasiłek pielęgnacyjny.
Mularczyk i Cymański u rodziców
Wcześniej - w czwartek przed południem - z protestującymi rodzicami spotkali się posłowie PiS Arkadiusz Mularczyk i Tadeusz Cymański.
- Jestem przekonany, że polski rząd pochyli się z troską nad losem osób niepełnosprawnych, ich rodzin - powiedział. Mularczyk dodał, że "miał intensywne spotkania z tym środowiskiem (protestujących rodziców osób niepełnosprawnych - red.), w kadencji 2011-2015".
- Kaczyński w 2014 roku był u nas i całował nasze ręce, i mówił, że nam pomoże - mówiła wtedy protestująca Iwona Hartwich.
"Nie można mówić o wyrównywaniu różnic"
W czwartkowe przedpołudnie protestujący pojawili się na konferencji prasowej z udziałem posłanek Joanny Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej i Agnieszki Ścigaj klubu Kukiz'15.
- Nie można mówić o wyrównywaniu różnic, nie można mówić o wyrównywaniu szans, nie można mówić o żadnej "piątce Morawieckiego", bo nie ma jak zaczynać tych liczb, jak jedynką jest to, żeby pan Morawiecki pojawił się tutaj i powiedział, że te ustawy natychmiast zostaną procedowane - mówiła Agnieszka Ścigaj, posłanka Kukiz'15, nawiązując do propozycji programów społecznych, które premier Morawiecki przedstawił podczas sobotniej konwencji samorządowej PiS.
Natomiast Joanna Scheuring-Wielgus przypomniała, że podczas kampanii wyborczej prezydent Andrzej Duda w 2015 roku obiecywał pomoc dla osób niepełnosprawnych.
- Też mówił o tym w swoim expose tutaj w Sejmie, że osoby niepełnosprawne będą traktowane przez prezydenta Andrzeja Dudę priorytetowo. Pani Agata Duda, małżonka pana prezydenta Dudy, otrzymała przecież nagrodę za to, że wspiera osoby niepełnosprawne i tutaj naprawdę wszystkie ręce powinny być położone na pokład - dodała posłanka Nowoczesnej.
Powiedziała, że wsparcie dla rodzin osób niepełnosprawnych nie powinno być przedmiotem sporu politycznego. - Tu nie chodzi o to, z jakiej jesteśmy partii. Chodzi o to, żeby pomóc niecałym 300 tysiącom rodzin - dodała Scheuring-Wielgus.
Rodzice protestują
W Sejmie od środy protestuje Komitet Protestacyjny Rodziców Osób Niepełnosprawnych. Rodziców osób niepełnosprawnych zaprosiła do Sejmu Scheuring-Wielgus. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaprosiło protestujących na spotkanie w środę o godzinie 19 w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Zaproszenie, z którego protestujący nie skorzystali, zostało ponowione i miało odbyć się w czwartek o godzinie 10. Z tej propozycji protestujący również nie skorzystali.
Komitet domaga się wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego. Rodzice osób niepełnosprawnych domagają się również zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.
Renta socjalna - od 1 marca 2018 roku wynosi 865,03 zł - przysługuje osobie, która osiągnęła pełnoletność i jest całkowicie niezdolna do pracy. Świadczenie przysługuje, jeśli niezdolność do pracy nastąpiła przed ukończeniem 18. roku życia, w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej - przed ukończeniem 25. roku życia lub w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej. Zgodnie z przepisami za osobę pełnoletnią uważa się również kobietę, która zawarła związek małżeński po ukończeniu 16 lat, a nie ukończyła 18. roku życia.
Renta socjalna przyznawana jest w stałej wysokości, wynoszącej 84 procent najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy (1029,80 złotych). Renta ta podlega waloryzacji na zasadach i w trybie określonym w przepisach ustawy emerytalnej.
W 2014 roku rodzice wraz ze swoimi niepełnosprawnymi dziećmi również prowadzili protest w Sejmie. Domagali się wtedy między innymi podwyższenia świadczeń oraz tego, by ich całodobowa opieka nad niepełnosprawnymi dziećmi traktowana była przez państwo jak zawód. Po trwającym 17 dni proteście okupacyjnym rodzice wywalczyli wówczas między innymi wzrost zasiłku pielęgnacyjnego.
Autor: PTD,pk//kg, adso / Źródło: PAP, TVN24