Zapowiedź telewizyjnej debaty Kaczyński - Kwaśniewski elektryzuje świat polityki. Przedstawiciele obu obozów politycznych uważają, że będzie to główne wydarzenie kampanii wyborczej.
PiS: to będzie bokserska walka stulecia
-To będzie, mówiąc językiem bokserskim, walka stulecia - mówi na łamach "Gazety Wyborczej" rzecznik PiS Adam Bielan. - Po raz pierwszy zmierzą się politycy, którzy od kilkunastu lat mają największy wpływ na Polskę.
To będzie walka stulecia, pojedynek III z IV RP. Premier nie mógł odmówić Adam Bielan o debacie Kaczyński-Kwaśniewski
Bielan przyznaje, że lewica jest niedoszacowana. - Kwaśniewski to polityk dużego kalibru, większego niż Tusk. Ma, podobnie jak Kaczyński, polityczny szósty zmysł. Jeśli weźmie się do pracy, LiD może dostać nawet 20 proc. - mówi.
Według Bielana debata może być jednym z ważniejszych wydarzeń kampanii. Dlatego PiS chce, by odbyła się ona w porze największej oglądalności - prawdopodobnie w którąś niedzielę o 20. Jak twierdzi, rozmowy w tej sprawie odbyły się już z TVP i TVN.
Olejniczak: pokażemy różnice między LiD a PiS
- Zastanawialiśmy się, jak pokazać różnice między LiD i PiS w sytuacji, gdy kampania jest sporem na wyborcze klipy, hasła, plakaty, czyli konkurencją, w której z Jarosławem Kaczyńskim trudno wygrać - powiedział "Gazecie Wyborczej" Wojciech Olejniczak. - Zastanawialiśmy się też, jak wyjść z roli komentatora wydarzeń, kogoś, kto reaguje na ruchy PiS.
Ta debata pokaże, jak bardzo różnimy się z PiS pod każdym względem. Od pomysłów na edukację, przez politykę zagraniczną, po mentalność. Wojciech Olejniczak w rozmowie z "GW"
Olejniczak zapytany dziś w Radiu Zet o to, czy debata powinna odbyć się w TVP czy TVN, odparł, że "najlepiej, żeby było to w miejscu niezależnym". Popiera transmisję w jednej i w drugiej stacji, "a może też i w Polsacie". Lider Sojuszu przyznał, że przed ogłoszeniem informacji o debacie LiD i PiS konsultowały się w tej sprawie. Olejniczak dodał, że pomysł na debatę między premierem a byłym prezydentem jest jego autorstwa i pojawił się kilka tygodni temu. Przyznał, że przed publicznym zaproszeniem do debaty były konsultacje między sztabami koalicji Lewicy i Demokratów oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Olejniczak nie wyklucza, że po starciu Kaczyński - Kwaśniewski będzie debata Kwaśniewski - Tusk. Sądzi jednak, że zasadniczym sporem tej kampanii jest spór LiD-PiS, jako że PO i PiS programowo są do siebie bardzo podobne, co potwierdzają transfery między obiema partiami.
Natomiast inny lider SLD, Jerzy Szmajdziński przyznał w "Sygnałach Dnia", że takich debat w toczącej się kampanii brakuje. - Brakuje rozmowy o najważniejszych problemach. Prawdziwa kampania to w demokratycznym państwie próba konfrontacji poglądów, wizji przyszłości. Tu nie chodzi tylko o wybór między PiS, PO a LiD.
Szmajdziński wyraził nadzieję, ze debata Kaczyński - Kwaśniewski będzie pojedynkiem "merytorycznym a nie bokserskim".
Jak do tego doszło
Rękawica została rzucona wczoraj, podczas konwencji wyborczej Lewicy i Demokratów w Kielcach. Kwaśniewski wezwał premiera Kaczyńskiego do debaty "o Polsce i Polakach". Były prezydent zadeklarował, jest do niej gotowy w dowolnym terminie i w dowolnym miejscu. Podczas kieleckiej konwencji szef SLD Wojciech Olejniczak ogłosił, że Kwaśniewski jest kandydatem LiD na premiera.
Obecny premier, Jarosław Kaczyński, krótko potem w Lublinie zadeklarował, że jest gotowy do debaty z byłym prezydentem. - Kiedyś wyzywało się na pojedynek na szable, czy na pistolety. Dzisiaj wyzywa się do telewizji. Otóż ja przyjmuję to wyzwanie - powiedział szef rządu.
Źródło: PAP, "Gazeta Wyborcza", Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24