- W sprawie mandatu eurodeputowanego prof. Bronisława Geremka trzeba poczekać na rozstrzygnięcie polskiego Trybunału Konstytucyjnego - powiedział dziś przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering po spotkaniu z marszałkiem Sejmu Ludwikiem Dornem. Prof. Geremek dalsze sprawowanie mandatu uzależniał właśnie od decyzji szefa PE.
Prof. Bronisław Geremek nie złożył w wymaganym terminie swojego oświadczenia lustracyjnego. Zgodnie z ustawą lustracyjną powinien za to stracić mandat eurodeputowanego.
- Jestem przewodniczącym Parlamentu Europejskiego i powinienem bronić praw jego członków - deklarował dziś szef PE, ale dodał także: - Wiem, że będzie to rozpatrywane przez polski sąd konstytucyjny i powinniśmy poczekać na rozstrzygnięcie.
Wcześniej Hans-Gert Poettering zapewniał, że PE sprawdzi "wszystkie możliwości prawne, aby Bronisław Geremek mógł kontynuować pracę".
Tymczasem prof. Geremek skrytykował po raz kolejny ustawę lustracyjną. Tym razem, na łamach niemieckiego tygodnika "Die Zeit" powiedział, że obraża ona polskie społeczeństwo.
- Ustawa podejrzewa wszystkich Polaków. Państwo powinno służyć społeczeństwu, istnieją prawne uregulowania, które stanowią, co jest dopuszczalne, a co karalne. W tym przypadku jest inaczej. Mamy do czynienia z kampanią, która stawia państwową władzę ponad wszystko. W dodatku muszą dać się prześwietlić trzy grupy społeczne, których wolność stanowi kryterium demokracji: dziennikarze, prawnicy i naukowcy - powiedział Geremek w wywiadzie dla niemieckiej gazety. - Niektórzy politycy są przekonani, że komunistyczny układ rządzi gospodarką, mediami i państwem. Uważam, że to paranoidalne. Wszędzie węszy się zagrożenie, a gdy ono nie pojawia się, też uważa się to za dowód - dodał eurodeputowany.
Pytany o swoją polityczną przyszłość, Geremek zapowiedział, że będzie sprawował funkcję eurodeputowanego, dopóki przewodniczący Parlamentu Europejskiego nie podejmie innej decyzji. - Tysiące Polaków wybrały mnie - podkreślił Geremek. Dodał, że obecnie najrozsądniejszym wyjściem - według niego - byłoby zawieszenie obowiązywania ustawy lustracyjnej do czasu decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Trybunał Konstytucyjny ma ocenić zgodność ustawy lustracyjnej z konstytucją podczas rozprawy, która rozpocznie się 9 maja. Została zaplanowana na trzy dni - do 11 maja. Ustawę zaskarżył SLD oraz Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.
Źródło: TVN24, PAP, Wprost
Źródło zdjęcia głównego: TVN24