Jeden samochód wyprzedzał, drugi omijał martwe zwierzę. Doszło do dachowania

Dachowanie samochodu na DK 48
Jeden samochód wyprzedzał, drugi omijał zwierzę. Doszło do dachowania
Źródło: policja w Rykach
Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło na drodze krajowej numer 48 w Podlodowie (woj. lubelskie). W trakcie wyprzedzania doszło tam do dachowania samochodu osobowego, a dwie osoby zostały ranne. Jeden z kierowców nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia.
Trzaskowski: zwyciężyliśmy. Wieczór wyborczy TVN24
Dowiedz się więcej:

Trzaskowski: zwyciężyliśmy. Wieczór wyborczy TVN24

Do zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 5. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący toyotą 45-latek zdecydował się wyprzedzić inny samochód.

- Najprawdopodobniej w tym samym czasie kierujący wyprzedzanym pojazdem, podjął manewr ominięcia leżącego na jezdni martwego zwierzęcia. Kierujący toyotą chcąc uniknąć zderzenia, odbił kierownicą w lewo i stracił panowanie nad pojazdem, a następnie dachował w przydrożnym rowie - relacjonuje starszy aspirant Agnieszka Marchlak z policji w Rykach. I dodaje, że dwie osoby - kierowca i pasażer - zostały ranne i trafiły do szpitala.

OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>

Dachowanie samochodu na DK 48
Dachowanie samochodu na DK 48
Źródło: Policja w Rykach

Policja: kierowca wyprzedzanego samochodu nie zatrzymał się i odjechał

Kierujący wyprzedzanym przez toyotę samochodem nie zatrzymał się i odjechał.

- Są podjęte kroki w celu sprawdzenia monitoringów, a kiedy poszkodowani zostaną przesłuchani i wskażą markę samochodu, będziemy ustalać kierowcę - podkreśla policjantka.

Czytaj także: