Policja zatrzymała 35-latka podejrzewanego o spowodowanie wypadku samochodowego, w którym zginął poseł PiS Marian Goliński. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, porzuciwszy swój samochód.
Zatrzymany to 35-letni mieszkaniec miejscowości Jeżówka koło Sochaczewa. - Mężczyzna powiedział, że jest zmęczony i nie chce udzielać żadnych informacji - poinformował rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek. Sprawę wypadku bada już prokuratura.
Kierowca zbiegł z miejsca wypadku
Marian Goliński zginął w czwartek w wypadku samochodowym w miejscowości Andrzejów Duranowski koło Sochaczewa. Według policji kierujący fordem mondeo 60-letni poseł najpierw zderzył się z jadącą z naprzeciwka toyotą corollą, która wyprzedzała tira, a następnie uderzył w ciężarowe volvo prowadzone przez obywatela Rosji. Goliński zginął na miejscu.
Kierowca toyoty przejechawszy kilkaset metrów, porzucił samochód i uciekł z miejsca wypadku.
Marian Goliński urodził się w 1949 r. w Radomiu. Od wielu lat mieszkał w Szczecinku (Zachodniopomorskie). W latach 1990-2005 był burmistrzem tego miasta. W Sejmie zasiadał przez trzy kadencje. W latach 1997-2001 był posłem klubu parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność, a od 2005 roku Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP