- Pamiętam, że bardzo długo męczyłem się tej nocy, zasnąłem dopiero po wielu godzinach przewracania się z boku na bok. Gwałtownie wybudził mnie dźwięk tłuczonego szkła. Chciałem sprawdzić, co się stało, ale nie mogłem się poruszyć, chociaż ze wszystkich sił próbowałem. Byłem przerażony i miałem problemy, by złapać powietrze - opowiada 38-letni Grzegorz, szef kuchni w Bristolu (Anglia). - W pewnym momencie poczułem, że opuszczam swoje ciało, zacząłem unosić się w powietrzu. W dole widziałem siebie leżącego na łóżku, a wokół cztery postacie bez twarzy.