PiS zawłaszczyło media i nie chcąc tego stracić, gotowe się sprzymierzyć w tej sprawie "z każdym, nawet z diabłem" - tak Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) skomentowała informację, że LiD ma rzekomo wesprzeć PiS w walce o zachowanie wpływów w mediach publicznych. Politycy PiS i LiD zaprzeczają tym doniesieniom.
Jak w piątek napisał "Dziennik", LiD ma wesprzeć PiS w walce o zachowanie wpływów w mediach publicznych. Według gazety, oba ugrupowania mają zablokować zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji forsowane przez Platformę.
Zdaniem Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, PiS zawłaszczyło media i nie chcąc tego stracić, gotowe się sprzymierzyć w tej sprawie - jak mówiła - "z każdym, nawet z diabłem". - Czytam spekulacje, że PO chce zawłaszczyć media publiczne, czytam, że PiS i LiD porozumiewają się, aby do tego zawłaszczenia nie dopuścić. PiS powinien się zdecydować, czy PO chce media zawłaszczyć, czy PiS media zawłaszczył i nawet z SLD jest gotów w tym zawłaszczeniu trwać - komentowała posłanka PO.
PiS i SLD zaprzeczają
Politycy PiS i LiD zaprzeczają, by oba ugrupowania porozumiały się w sprawie mediów publicznych. Według "Dziennika", właśnie ta kwestia była tematem spotkania szefa SLD Wojciecha Olejniczaka z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zapewnił, że nie ma żadnych rozmów między PiS a LiD w sprawie ewentualnego blokowania projektów PO.
Również sam Olejniczak zaprzeczył jakoby spotkał się z Kaczyńskim. - Nie spotkałem się z Jarosławem Kaczyńskim, nikt z "Dziennika" ze mną o tym nie rozmawiał - stwierdził. - Tego tekstu w ogóle nie komentuję, jest zupełnie nieprawdziwy - podkreślił.
Pytany o stanowisko LiD w sprawie zmian w mediach publicznych ocenił, że na razie mamy do czynienia z "dziwnymi ruchami". - Będzie ustawa, będziemy rozmawiać - zapowiedział.
Komisarz w telewizji?
Śledzińska-Katarasińska pytana, czy w telewizji publicznej może zostać wprowadzony komisarz (jak informuje "Dziennik"), odpowiedziała, że taką decyzję może podjąć minister skarbu. Ewentualne wprowadzenie komisarza - według niej - może być możliwe tylko wtedy, gdy okaże się, że zarząd telewizji działał na szkodę spółki. Obecnie - powiedziała - trwa niezależny audyt, na wyniki którego czeka minister skarbu.
Natomiast Przemysław Gosiewski bardzo krytycznie odniósł się natomiast do ewentualności wprowadzenia w telewizji komisarza. Jego zdaniem, nie ma żadnych przesłanek, by wprowadzać zarząd komisaryczny w telewizji.
Zmiany w ustawie o KRRiT już w lutym
Do końca lutego 2008 parlament powinien przyjąć nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji - uważa przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO). Zaznaczyła też, że projekt tej nowelizacji, autorstwa PO, trafił już do marszałka Sejmu.
Zgodnie z projektem - jak mówiła - do KRRiT wybierane mają być osoby, które będą miały co najmniej "dwie rekomendacje: bądź to uczelni akademickiej i jakiegoś ogólnopolskiego stowarzyszenia, bądź dwóch uczelni, bądź dwóch stowarzyszeń".
Według wcześniejszych informacji PO, projekt zakłada zwiększenie do siedmiu (z pięciu) członków Rady: trzech powoływałby Sejm, a po dwóch Senat i prezydent. - Wybierać ich będą politycy, ale będą wybierać z określonej puli osób - podkreślała posłanka PO. Dodała, że tak wybrana Rada ma przeprowadzać jawne konkursy na członków rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych.
Szefowa sejmowej komisji kultury liczy, że jeśli prezydent Lech Kaczyński nie zawetuje noweli, to przed przyszłorocznymi wakacjami nowa KRRiT powinna wybrać nowych członków rad nadzorczych mediów publicznych.
Pytana, czy obecny szef Telewizji Polskiej Andrzej Urbański ma szansę dalej kierować firmą, odparła, że tak, jeśli wygra konkurs.
PO chce reformy mediów publicznych
Śledzińska-Katarasińska nawiązała również do prac PO nad zmianami w ustawie o mediach publicznych. - Musimy odpowiedzieć sobie na pytania: w jakim kształcie zachować media publiczne, jak określić ich zadania i powinności, jak te zadania i powinności finansować, które zadania wymagają pomocy publicznej, a które mogą być realizowane bez tej pomocy - mówiła. Według niej, ważne będzie określenie, w jaki sposób finansować media publiczne. Jak przyznała, Platforma nie jest zwolennikiem abonamentu radiowo-telewizyjnego. - Może należy wprowadzić stały procentowy odpis z budżetu resortów najbardziej zainteresowanych realizacją pewnego typu programów, czy pewnymi gatunkami w tych mediach, tj. ministerstwa edukacji, ministerstwa kultury i ministerstwa spraw zagranicznych - powiedziała szefowa komisji kultury.
Według niej, projekt nowelizacji ustawy o mediach publicznych powinien być gotów na przełomie marca i kwietnia.
PSL: rozmów o zmianach w mediach nie było
Śledzińska-Katarsińska pytana, czy PO rozmawia z koalicyjnym PSL na temat projektowanych zmian w przepisach dotyczących mediów publicznych, odpowiedziała, że tak, ale - jak mówiła - odnosi wrażenie, że koalicjant "chciałby przeprowadzić to samo, ale żeby wyszło inaczej".
Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział zaś, że nie było szczegółowych rozmów między Platformą a ludowcami o propozycjach zmian w mediach publicznych. Ale - jak zaznaczył - spodziewa się takich rozmów na początku stycznia. - Trzeba w ramach koalicji próbować się dogadać - podkreślił Żelichowski.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24