PO składa kolejne zawiadomienie do prokuratury ws. głosowań 16 grudnia w Sali Kolumnowej. Chodzi o – jak poinformował w czwartek Cezary Tomczyk (PO) - niedopełnienie obowiązków przez sekretarzy posiedzenia, którzy tego dnia liczyli głosy.
- Składamy zawiadomienie do prokuratury ws. możliwego popełnienia przestępstwa przez sekretarzy Sejmu ws. liczenia głosów. Nie może być tak, że sekretarze Sejmu nie dopełniają swoich obowiązków. Nie może być tak, że wymuszają na marszałku Sejmu poświadczenie nieprawdy - mówił.
Jak dodał, czwartkowe doniesienie to konsekwencja zawiadomienia, które PO złożyła w prokuraturze 19 grudnia. Tam z kolei zarzuciła przekroczenie uprawnień marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu w związku z przeniesieniem głosowań z sali plenarnej do Sali Kolumnowej.
Kontrowersje wokół głosowania
Od 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum.
"Fakty" TVN podały we wtorek, że z analizy dostępnych zapisów przebiegu głosowań z 16 grudnia wynika, iż w jednym z głosowań do kworum mogło zabraknąć dziewięciu głosów. W materiale pokazano m.in. fragmenty nagrań z kamery, która 16 grudnia wieczorem transmitowała obraz z Sali Kolumnowej do internetu oraz nagrań, które sporządzili telefonami komórkowymi posłowie opozycji, m.in. Michał Stasiński z Nowoczesnej.
W środę rzecznik PO Jan Grabiec poinformował, że partia zwróci się do do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o zapis wszystkich kamer rejestrujących obraz w Sali Kolumnowej 16 grudnia. Chodzi zwłaszcza o głosowania nad ustawą budżetową na 2017 rok.
Autor: js/sk / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24