Dzisiaj mamy nowych prokuratorów, którzy będą bardzo karnie wykonywali wszelkie polityczne zlecenia rządzącej ekipy i będą uzasadniali coś, co nie jest do uzasadnienia - mówił w programie "Tak jest" o śledztwie smoleńskim Paweł Olszewski (PO). - Wiem, że akurat państwo macie wyjątkowe podstawy do tego, żeby się obawiać - odpowiedziała mu Małgorzata Wassermann (PiS).
Kilkanaście dni temu tvn24.pl informował o przeniesieniu prokuratorów wojskowych prowadzących śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej do zwykłej służby wojskowej poza Warszawą. Chodzi m.in. o Marcina Maksjana, który prezentował w mediach oficjalne stanowisko naczelnych prokuratorów wojskowych w sprawie śledztwa dotyczącego tragedii z 10 kwietnia 2010 roku oraz Janusza Wójcika, pełniącego funkcję rzecznika prasowego Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
W programie "Tak jest" dyskutowali o tym posłowie Małgorzata Wassermann (PiS) i Paweł Olszewski (PO).
- Tu nie ma mowy o żadnej karze - zaznaczyła Wassermann. - To jest kwestia tego, że po przeglądzie i spojrzeniu na to, jak funkcjonowała prokuratura w ostatnich latach, przerzuca się ludzi tam, gdzie oni są potrzebni. Przenosi się ich tam, gdzie jest wakat albo gdzie akurat ich doświadczenie i wiedza są potrzebne - stwierdziła. Zastrzegła, że nie zna szczegółów dotyczących konkretnych prokuratorów, jednak - jak podkreślała - "pracę trzeba rozłożyć równolegle".
"Pachnie rewanżyzmem"
Olszewski ocenił, że przeniesienie prokuratorów "pachnie ewidentnym rewanżyzmem" i pokazuje "małość i małostkowość ludzi".
- Nie sądzę, żeby tak doświadczeni prokuratorzy wojskowi z radością przyjmowali tego typu ruchy i trudno nie łączyć decyzji o przesunięciu ich ze swoistą zemstą za to, że nie wsłuchiwali się w intencje Antoniego Macierewicza; nie uzasadnili tego, że było kilka wybuchów na pokładzie samolotu lub była sztuczna mgła rozpylona przez Rosjan przy udziale Donalda Tuska - mówił.
W ocenie Wassermann "rewanżyzm" był stosowany przez poprzednią ekipę.
- Dzisiaj mamy nowych prokuratorów, którzy będą bardzo karnie wykonywali wszelkie polityczne zlecenia nowej ekipy i będą uzasadniali coś, co nie jest do uzasadnienia - odpowiedział jej Olszewski.
- Wiem, że akurat państwo macie wyjątkowe podstawy do tego, żeby się obawiać, bo wystarczy, że my tylko wyłożymy na stół to, co wyście schowali - zwróciła się Wassermann do posła PO. - Wtedy my będziemy rozmawiać o tym, dlaczego te dowody, które były w waszym posiadaniu, zostały ukryte głęboko - dodała.
21 marca minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro powołał nowy zespół prokuratorów do śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Przewodniczy mu zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek. Na początku marca śledztwo w sprawie katastrofy - prowadzone wcześniej przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie - zostało przedłużone do 10 października 2016 r. Na początku kwietnia - zgodnie z uchwalonymi w styczniu ustawami reformującymi prokuraturę - zlikwidowana ma zostać odrębna prokuratura wojskowa.
Autor: kg//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24