Kwaśniewski jest w szoku, Tusk "rozumie i szanuje", Marcinkiewicz wieści jakiś wielki wybuch - decyzja Rokity zatrzęsła polską sceną polityczną i wywołała lawinę komentarzy czołowych polityków.
Rokita, ogłosił swoją decyzję w programie TVN24 "Bohater tygodnia". Oznajmił, że nie odchodzi z PO i życzy tej partii zwycięstwa w wyborach parlamentarnych oraz że będzie na nią głosował.
Polityk podkreślił, że zawsze chciał, aby życiu publicznym obowiązywały czytelne zasady. Według niego, obecna sytuacja wprowadza w okresie przedwyborczym zamęt: mąż po stronie PO, a żona współpracująca z prezydentem.
- Tego zamętu trzeba oszczędzić Polakom - mówił Rokita. Podkreślił też, że nie zrobi niczego, co by oznaczało brak szacunku i akceptacji dla decyzji jego żony.
Donald Tusk: to nie wpłynie na poparcie dla PO - Nie znam nikogo w polskim życiu politycznym, kto by w takiej sytuacji z uśmiechem na twarzy przystąpił do kampanii wyborczej - mówił Tusk tłumacząc, że do zmiany zdania partyjnego kolegi namawiać nie zamierza. Jego zdaniem fakt, że polityk zostaje w Platformie, to dowód na to, że jego decyzja miała "wymiar bardzo osobisty". - I dla niego, i dla mnie to przykra niespodzianka, ale ona nie ma nic wspólnego z Platformą. Zdarzają się takie sytuacje w życiu i one nie mają nic wspólnego z listami, miejscami. Jan Rokita jest w Platformie, my będziemy z nim, jestem przekonany, że w najbliższej przyszłości Jan Rokita znajdzie swoje właściwe miejsce - wspólnie z Platformą - dodał.
Pytany o to, kto zastąpi Rokitę na krakowskiej liście wyborczej, ucina: zobaczymy i nie ukrywa, że nie spodziewa się Rokity na sobotniej konwencji wyborczej PO. - Na konwencji będzie dużo ciekawych postaci - dodaje.
Jego zdaniem, odejście Rokity nie będzie miało "istotnego znaczenia, jeśli chodzi o poparcie dla PO", choć przyznaje: Rokita jest cenną osobą. Przez ostatnie tygodnie nieprzypadkowo przekonywałem jego oponentów, że to jest naprawdę wielka postać w polskiej polityce. - Przez ostatnie 15 lat z nikim tak blisko nie współpracowałem, przy wszystkich iskrach i napięciach - dodał.
Aleksander Kwaśniewski: Jestem w szoku Wiadomość o odejściu Rokity z polityki zaskoczyła Aleksander Kwaśniewskiego w USA. Na prośbę dziennikarki RMF FM o komentarz Kwaśnieśki odparł: "Znalazła pani byłego prezydenta w środku Waszyngtonu, który był w takim szoku, że stwierdził, że po tym co następuje to chyba mu pozostaje przejście do sztabu Hillary Clinton".
Stefan Niesiołowski: nie rozumiem Nelly Rokity - Polityk tej klasy co Jan Maria Rokita powinien walczyć: walczymy z recydywą PiS i brak Rokity jest zaskakujący - skomentował Stefan Niesiołowski. Nie krył, że takiej decyzji się nie spodziewał, ale dodaje: - Szanuję tę decyzję. Rozstał się z polityką w elegancki sposób. - Pokazał klasę, jakiej zabrakło innym ludziom, którzy jedną noga byli w Platformie, a już na nią pluli. Decyzję Rokity - jak mówił - szanuje, krytykuje za to jego żonę: - To zaskakujące, że ona z nim nie porozmawiała, że sama - bez rozmowy z nim - podjęła tę decyzję. To w największym stopniu niejasne - oburzał się - Jan Rokita chciał uniknąć schizofrenii, rozumiem to.
Bronisaw Komorowski: zachował się godnie i honorowo - Jest jakaś ilość spraw, którą człowiek może udźwignąć. Ostatnie wydarzenia tak po ludzku stanowiły dla Janka Rokity zbyt duże obciążenie - ocenił Komorowski. - Jestem pod wrażeniem jego zachowania w sytuacji niesłychanie dla niego dyskomfortowej - dodał. Komorowski podkreślił, że w życiu publicznym przyzwoite zachowanie zawsze procentuje w przyszłości. - Bardzo doceniamy, że zostaje członkiem PO, że nie uległ pokusom pana premiera, że w tak trudnej sytuacji popiera PO, że przy takich zachętach nie zrobił politycznego świństwa, zachował się niesłychanie godnie i honorowo - powiedział Komorowski. Jak dodał, to powinno oznaczać zobowiązanie dla środowiska politycznego na przyszłość. - Jan Rokita z całym swoim skomplikowaniem został uwikłany w sytuację stworzoną po to, by tak na końcu na niego zapolować. A niszcząc Rokitę, zaszkodzić też PO - ocenił Komorowski. Pytany czy PO zrobiła wszystko, by zatrzymać Rokitę odparł: - zrobiliśmy wszystko a nawet trochę więcej.
Jarosław Gowin: swoją decyzją przysporzył sobie dużo sympatii - Takiej decyzji należało się spodziewać - powiedział Jarosław Gowin, senator PO. - Jan Rokita jest zwolennikiem wysokich standartów w polityce. Dla Polaków to byłaby sytuacja całkowicie nieczytelna gdyby mąż i żona stanęli po różnych stronach politycznej barykady - ocenia zachowanie Rokity jego partyjny kolega. - Swoją decyzją przysporzył sobie wiele sympatii. W oczach wyborców zyskała przy tym Platforma. Jestem przekonany, że to jest decyzja ostateczna. Traktuję ją z dużym szacunkiem - powiedział Gowin.
Kazimierz Marcinkiewicz: to się skończy wybuchem Kazimierz Marcinkiewicz, jest "zszokowany" deklaracją Jana Rokity o odejściu z polityki. - Rokita to najbardziej profesjonalny polityk w Polsce, a jego decyzja to ogromna strata dla całej polskiej polityki - mówił TVN24 były premier. Kazimierz Marcinkiewicz nie wierzy w motywy jakimi Jan Rokita tłumaczył swoją decyzję o wycofaniu swojej kandydatury w najbliższych wyborach parlamentarnych. - Jestem przekonany, że to jest ruch podyktowany innymi czynnikami. To jest znamienne dla polskiej polityki ostatnich lat, że konserwatywni politycy są usuwani w cień. Były premier nie szczędził komplementów Janowi Rokicie, podkreślał jego kompetencje. Marcinkiewicz zastrzegł, że nie zamierza zajmować miejsca Rokity na listach Platformy Obywatelskiej. - Nie zamierzam w tej chwili wracać do polityki, nie rozumiem jej i jestem nią zniesmaczony, dlatego z przyjemnością wypełnię mój kontrakt w Londynie - powiedział Marcinkiewicz, o którego przejściu do PO spekulowały media.
Ryszard Kalisz: Rokita nie czuł się w PO dobrze "Wodzowska" pozycja Donalda Tuska w partii i sukcesywnie marginalizowanie roli Jana Rokity w jego partii - to według Ryszarda Kalisza rzeczywiste motywy odejścia Jana Rokity z polityki. Polityk SLD Ryszard Kalisz tłumaczy sprawę odejścia Rokity postępującym upodabnianiem się PO do PiS-u. - Zarówno w PiS, jak i w PO, jest ten czynnik konserwatywny i siłą rzeczy konserwatyści wzajemnie się przenikają - ocenia Kalisz. Przypomniał w tym kontekście niedawne przejście z PiS do PO byłego ministra obrony Radosława Sikorskiego, a także posła PiS-u Antoniego Mężydły. Ryszard Kalisz zauważa też jeszcze jedną analogię między tymi partiami. - PiS jest partią wodzowską, a Platforma w tej chwili przyjmuje pewne elementy partii wodzowskiej i to się może Rokicie nie podobać - zaznaczył Kalisz Poseł SLD podkreślił rolę jaką Rokita odgrywał przez 17 lat na polskiej scenie politycznej. Przypomniał, że przez ostatni rok była ona systematycznie zmniejszana. - Nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz Jan Rokita występował na sejmowej mównicy - przyznał Kalisz.
Zbigniew Ziobro: niszczyli Rokitę, bo bliżej im do LiD - Jest możliwe, że Rokita stawiał twarde warunki PO i nie zostały spełnione po jego myśli - przypuszcza Zbigniew Ziobro, z którym w wyborach Rokita miał rywalizować w Krakowie. - Rokitę szanuję jako przeciwnika politycznego. Przypuszczam, że wpływ na jego decyzję miała sytuacja w PO, która coraz bardziej przybliża się SLD - komentował w TVN24 decyzję Rokity o nie stratowaniu w wyborach Zbigniew Ziobro.
Przemysław Gosiewski: Rokita jest niszczony Opinię Zbigniewa Ziobry podziela Przemysław Gosiewski. - Rokita "jest niszczony", bo jest "przeszkodą dla sojuszu PO z LiD". - Żałuję, że został zmuszony do takich działań brutalnością Donalda Tuska - powiedział Gosiewski. Według niego odejście Rokity z polityki, było przysłowiową "kropką nad i".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24