Posłowie PO zapowiedzieli, że w środę złożą wniosek o zwołanie połączonych komisji: administracji i spraw wewnętrznych oraz finansów publicznych, aby rząd mógł poinformować o sytuacji na granicach, w związku z akcją protestacyjną celników. PiS odpowiada - PO na siłę szuka konfliktu.
- Złożymy dzisiaj wniosek o zwołanie połączonych komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz finansów publicznych po to, aby uzyskać informacje (od rządu), jak wygląda sytuacja na granicach. Abyśmy mogli usłyszeć, w jaki sposób w tym momencie realizowane są odprawy i abyśmy mogli przekonać się, czy bezpieczeństwo naszego kraju na granicy jest zapewnione - powiedział poseł PO Marek Wójcik w środę na konferencji prasowej w Sejmie.
Niepokojące informacje
Jak zaznaczył, informacje, które docierają z granicy są niepokojące. - Obawiamy się, że w związku z konfliktem rządu z celnikami i wymuszaniem na celnikach przepuszczania tirów bez kontroli, dochodzi do sytuacji, która naraża nasze bezpieczeństwo w czasie szczególnym, bo w czasie, w którym przygotowujemy się do Światowych Dni Młodzieży - podkreślił Wójcik. Również poseł Janusz Cichoń wyraził niepokój "związany z bezpieczeństwem naszych granic, ze względu na spór, który ciągle trwa między rządem, a służbą celną".
PiS: nie ma sensu tworzyć awantury
Szef sejmowej komisji finansów publicznych Jacek Sasin (PiS) powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że nie widzi powodu do zwołania posiedzenia połączonych komisji. - Jest w Sejmie projekt o Krajowej Administracji Skarbowej, będzie procedowany po wakacjach, trwają cały czas rozmowy (z celnikami), jest dialog pomiędzy większością parlamentarną, rządem, a celnikami, nie ma sensu tworzyć jakiejś awantury politycznej wokół tej sprawy" - przekonywał.
Zdaniem Sasina, wniosek Platformy pokazuje, że opozycja na siłę szuka konfliktu, a - jak ocenił - "tego konfliktu po prostu nie ma". - Dziwię się, że opozycja próbuje ten protest wykorzystywać politycznie, mimo że sama nie była w stanie w żaden sposób rozwiązać spraw, które dzisiaj podnoszą celnicy - podkreślił poseł PiS. - Dzisiaj nie ma żadnego powodu, żeby protest celników trwał w jakiejkolwiek formie i powodował perturbacje dla polskiego państwa. To jest kwestia bezpieczeństwa państwa, ale również kwestia bezpieczeństwa budżetu państwa polskiego, bo przecież celnicy są również dostarczycielami środków do budżetu - podkreślił Sasin. Jak ocenił, protest celników nie ma żadnych podstaw i jest "nieodpowiedzialny".
Protesty celników
Celnicy protestują przeciwko planowanemu włączeniu ich służby do Krajowej Administracji Skarbowej. Według planów rządu, polska skarbówka miałaby zacząć działać w skonsolidowanej instytucji pod nazwą Krajowa Administracja Skarbowa. Miałyby ją tworzyć połączone służby celne, izby skarbowe i urzędy kontroli skarbowej. Wiceminister finansów Wiesław Janczyk poinformował we wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że projekt ustawy o Krajowej Radzie Administracji Skarbowej będzie procedowany po szczycie NATO i Światowych Dniach Młodzieży. Szczyt NATO odbędzie się w dniach 8-9 lipca, a Światowe Dni Młodzieży od 26 do 31 lipca. Jak podało radio RMF FM, szef Służby Celnej w związku z protestami funkcjonariuszy wprowadził 3. stopień zagrożenia w 4-stopniowej skali. Pismo z odpowiednimi zaleceniami - jak podało radio - trafiło do wszystkich dyrektorów izb i oddziałów celnych w kraju. Radio ustaliło, że m.in. urlopy mają być udzielane celnikom tylko i wyłącznie przez dyrektorów oddziałów i to po sprawdzeniu, czy są to na pewno urlopy planowane - w przypadku braków kadrowych urlopy mają być wstrzymane.
Autor: jaz/kk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24