W zeszłym tygodniu PKW zakwestionowała sprawozdanie finansowe PIS. Partia odwołała się od tej decyzji do Sądu Najwyższego.
PKW odrzuciła sprawozdanie z powodu przyjęcia niedozwolonych środków finansowych od cudzoziemców oraz od osób prawnych.
W skardze do Sądu Najwyższego PiS argumentuje, że za „przyjęcie” nie może być uznane wpłacenie środków przez cudzoziemca lub osobę prawną na rachunek partii, a jedynie zaakceptowanie tej wpłaty i uznanie jej za swoją własność. PiS twierdzi, że środki, do których zachodziły podejrzenia, że mogą pochodzić od osób prawnych lub cudzoziemców, partia umieszczała na specjalnym, zablokowanym koncie księgowym.
- Środki zablokowane na koncie buforowym były zwracane nadawcom, jeśli w rozsądnym czasie nie udało się potwierdzić, że nie pochodzą od cudzoziemców lub osób prawnych - informuje biuro prasowe partii.
PiS uważa, że ustalenie PKW opiera się na podstawie trzech wpłat osób o „niepolsko” brzmiących nazwiskach. Tymczasem dochodzenie przeprowadzone przez PiS potwierdziło, że te osoby mają polskie obywatelstwo - podaje komunikat biura.
Cudzoziemcy byli Polakami Na drugi zarzut dotyczący wpłat dokonywanych przez osoby prawne, PiS odpowiada, że wpłaty pochodziły z tzw. „kont firmowych”. Według partii PKW nie ustalała, czy „konta firmowe” należą do osób fizycznych, czy prawnych.
- Wszystkie wpłaty dokonane z "kont firmowych" pochodziły od osób fizycznych, a takie wpłaty nie są zabronione przez ustawę - uzasadnia PiS.
PiS wskazuje także, że brak zwrotu środków w przeciągu 30 dni od dnia ich otrzymania, nie uzasadnia odrzucenia sprawozdania finansowego, ponieważ może to nastąpić wyłącznie w przypadku ich „przyjęcia”. Oznacza to - jak zauważa PiS - że ewentualne przekroczenie terminu zwrotu nie ma żadnego znaczenia.
PiS samo wskazało pewne nieprawidłowości, które dotyczyły wpłat na konto i nie sądzę, abyśmy przez Sąd Najwyższy zostali ukarani za uczciwość i za przejrzystość. Ze spokojem czekamy na wyrok. dudz
PiS twierdzi, że termin 30 dni dotyczy wyłącznie tej drugiej sankcji i oznacza tyle, że jeśli partia przyjętych środków nie zwróciła w 30-dniowym terminie, to ulegają one przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa.
Poseł PiS, Tomasz Dudziński powiedział, że partia jest spokojna o wynik odwołania. - PiS samo wskazało pewne nieprawidłowości, które dotyczyły wpłat na konto i nie sądzę, abyśmy przez Sąd Najwyższy zostali ukarani za uczciwość i za przejrzystość. Ze spokojem czekamy na wyrok - podkreślił Dudziński.
Negatywna decyzja sądu to dla PiS strata 24 mln zł W sprawie sprawozdania finansowego swojej partii wypowiedział się premier Jarosław Kaczyński. Ocenił, że decyzja PKW w sprawie oświadczenia finansowego jego partii jest bardzo daleko idąca, a zastosowana sankcja jest nieadekwatna do czynu.
Jeżeli Sąd Najwyższy uzna, że skarga partii jest zasadna, to PKW niezwłocznie wyda postanowienie o przyjęciu sprawozdania finansowego. Jeżeli do skargi się nie przychyli, to partia, której sprawozdanie zostało zakwestionowane, traci prawo do subwencji budżetowej do końca kadencji parlamentarnej.
Gdyby SN nie uznał skargi PiS, partia straciłaby ponad 24 mln zł rocznie.
W przypadku rozpisania przedterminowych wyborów, partia, której sprawozdanie finansowe zostało odrzucone, unika kary finansowej, ponieważ subwencja przyznawana jest na daną kadencję.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/STEFAN KRASZEWSKI