- To była nieudolna i nieetyczna próba zamazania prawdy o tym, kto naprawdę w Polsce brał pieniądze, a kto dawał - skomentował lider PO Donald Tusk zarzuty PiS o "moralnie naganne" prowadzenie przez niego fundacji "Dar Gdańska".
Politycy PiS zarzucili w czwartek Tuskowi zachowanie "moralnie naganne", ponieważ założona przez niego fundacja działająca na rzecz potrzebujących dzieci miała wypłacać mu honoraria za serię albumów "Był sobie Gdańsk".
Wiceszefowa PiS Jolanta Szczypińska mówiła wcześniej na konferencji prasowej, a powtórzyła w "Magazynie 24 Godziny" w TVN24, że - według PiS - wszystkie pieniądze Tusk powinien przekazać dzieciom w potrzebie. - Nieetyczne jest to, że parlamentarzysta, który ma wysokie wynagrodzenie bierze te pieniądze dla siebie - mówiła posłanka w TVN24.
"Propagandyści PiS chcieli przykryć oczywisty smród"
Czy pan senator Putra, pani poseł Szczypińska, pan premier Kaczyński mogą pokazać, że po pierwsze zarobili uczciwie dzięki własnej pracy i talentom pieniądze, a potem podzielili się nimi z innymi? Donald Tusk, PO
Dodał, że przez kilka lat był autorem, współautorem i wydawcą książek, które w Trójmieście sprzedały się w nakładzie "grubo powyżej 100 tys. egzemplarzy". - Kilka osób miało przez to pracę i blisko 300 tysięcy zł z moich rzetelnie zarobionych pieniędzy trafiło do potrzebujących dzieci - mówił Tusk, a do liderów PiS skierował pytanie:
- Czy któryś z polityków PiS może poszczycić się takim osiągnięciem? Czy pan senator Putra, pani poseł Szczypińska, pan premier Kaczyński mogą pokazać, że po pierwsze zarobili uczciwie dzięki własnej pracy i talentom pieniądze, a potem podzielili się nimi z innymi? - pytał lider PO.
Wyjaśnił także, że zakończył działalność fundacji "Dar Gdańska" w 2005 r., gdy zdecydował się na start w wyborach prezydenckich. Dodał, że również po jej zamknięciu kontynuował działalność charytatywną. Tusk poinformował także, że jego współpracownicy w Gdańsku udostępnili całą dokumentację na temat jego działalności w fundacji.
"Jarosław Kaczyński pomógł większej liczbie ludzi"
Jarosław Kaczyński nie założył żadnej fundacji - tak zwanej charytatywnej. A zapewniam, że pomógł o wiele większej liczbie osób i przeznaczył wszystkie swoje środki jakie tylko miał. A państwo zarzucacie mu, że niczego się w życiu nie dorobił. Jolanta Szczypińska, PiS
- Jarosław Kaczyński nie założył żadnej fundacji tak zwanej charytatywnej. A zapewniam, że pomógł o wiele większej liczbie osób i przeznaczył wszystkie swoje środki jakie tylko miał. A państwo zarzucacie mu, że niczego się w życiu nie dorobił - mówiła posłanka PiS.
- Otóż już nie zarzucamy. Jako udziałowiec Fundacji Prasowej "Solidarność" Jarosław Kaczyński jest bardzo zamożnym człowiekiem - ripostował Sławomir Nowak z Platformy. Dodał, że PiS "z uporem nie odpowiada na pytania" dotyczące Fundacji Prasowej "S": - Najpierw się uderzcie we własne piersi, wytłumaczcie się z tego - mówił Nowak.
Według niego, sprawa Fundacji Prasowej wymaga wyjaśnień i PO "na pewno ją po wyborach wyjaśni". Zaś o dzisiejszym ataku polityków PiS na Donalda Tuska powiedział: - Pani poseł Szczypińska otrzymała partyjne polecenie i dziś je wykonała.
Likwidator fundacji: Zarzuty PiS to insynuacje Grzegorz Fortuna - likwidator Fundacji Dar Gdańska nazwał "insynuacjami" zarzuty parlamentarzystów PiS pod adresem szefa PO Donalda Tuska w związku z działalnością Fundacji.
"Oświadczam, że wszystkie pieniądze z zysku, jakie wygospodarowała Fundacja były przekazywane na rzecz dzieci. Zarzucanie Donaldowi Tuskowi nierzetelności w tej sprawie uważam za postępowanie niegodne" – napisał Fortuna w specjalnym oświadczeniu.
Dodał, że celami statutowymi powstałej w 1995 roku Fundacji Dar Gdańska były: upowszechnianie dziedzictwa kulturowego Pomorza Gdańskiego oraz pomoc dzieciom pokrzywdzonym przez los. Podkreślił, że urzeczywistniając pierwszy z celów statutowych, Fundacja wydała serię albumów, opublikowała ponadto elementarz i słownik języka kaszubskiego, a jak każde wydawnictwo opłacała rachunki za papier i druk, płaciła honoraria autorom i rozliczała się z tytułu kosztów kolportażu.
Zgodnie ze statutem - podkreślił Fortuna - cały zysk był przeznaczany na rzecz drugiego celu Fundacji, a zatem na pomoc dla dzieci pokrzywdzonych przez los: "Fundacja - napisał - wspierała przez cały okres swej aktywności szkołę specjalną nr 27 w Gdańsku, współuczestniczyła w organizacji różnych form pomocy".
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24