Piotr Pytlakowski nie żyje. Dziennikarz odszedł w wieku 73 lat. W pamięci czytelników zapisał się m.in. za sprawą wielokrotnie nagradzanych materiałów śledczych. Jako pierwszy wiadomość o jego śmierci przekazał Cezary Łazarewicz.
Łazarewicz opisał Pytlakowskiego jako "człowieka wielkiej uczciwości i wielkiego serca". Wiadomością o śmierci dziennikarza podzielił się w mediach społecznościowych. Pod jego wpisem szybko zaczęły pojawiać się wpisy pełne wyrazów uznania dla twórczości zmarłego. "Walczył do końca. Jeszcze w październiku, ciężko chory, w Krakowie odbierał nagrodę Długosza za 'Strefę niepamięci'. Niezwykły człowiek" - czytamy.
"Dla bardzo wielu z nas – więcej niż niezawodny, wieloletni kumpel. Prawdziwy Przyjaciel. Gdyby szukać jednego określenia na Pytlaka, byłoby to: Człowiek Prawy" - tak dziennikarza pożegnała redakcja "Polityki". "Pozostaniesz, Piotrze, w naszej pamięci i sercach" - dodano na jej stronie internetowej.
Pytlakowski zdobył rozpoznawalność przede wszystkim za sprawą licznych i cenionych materiałów śledczych. W 1999 roku został nagrodzony statuetką Grand Press właśnie w kategorii dziennikarstwo śledcze. Był także autorem wielu książek i scenariuszy. Przez większość kariery związany był z tygodnikiem "Polityka".
Wykształcenie wyższe Pytlakowski zdobył na Uniwersytecie Warszawskim. Zanim zaczął zajmować się dziennikarstwem, pracował w szpitalu, teatrze i na kolei. Już jako autor pisał m.in. dla "Gazety Wyborczej", "Życia Warszawy" i "Życia". W 1997 roku zaczął pracę dla "Polityki". Specjalizował się w tekstach kryminalnych i śledczych. Opisywał działalność największych grup przestępczych w kraju. Wydał też kilka poświęconych tej tematyce książek, w tym współtworzony z Ewą Ornacką "Alfabet mafii". Pytlakowski przeprowadził też wywiad z Mariuszem Trynkiewiczem, badał tajemniczą śmierć Krzysztofa Olewnika i pisał o CBŚP. Przed kilkoma miesiącami odebrał nagrodę im. Jana Długosza za swoją ostatnią publikację, tj. książkę "Strefa niepamięci".
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje znany dziennikarz Radia Gdańsk
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Reszko/PAP