Polityczna akcja posłów Prawa i Sprawiedliwości w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej jest niczym innym, jak próbą terroryzowania i wymuszenia wśród dziennikarzy posłuszeństwa dla jednej opcji politycznej - podkreślił w oświadczeniu prezes PAP Marek Błoński.
We wtorek poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Gliński poinformował na platformie X, że dotychczasowy prezes Polskiej Agencji Prasowej Wojciech Surmacz wystosował apel do 500 dziennikarzy na świecie, w którym opisuje próbę "siłowego i bezprawnego" przejęcia Agencji przez obecną władzę i "terroryzowania" dziennikarzy w Polsce.
Nowy prezes PAP Marek Błoński odnosząc się do wpisu posła PiS podkreślił, że "sformułowanie o terroryzowaniu dziennikarzy jest jak najbardziej trafione", ponieważ "bezprecedensowa, polityczna akcja parlamentarzystów PiS w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej jest niczym innym, jak próbą terroryzowania i wymuszenia wśród dziennikarzy posłuszeństwa dla jednej opcji politycznej".
- Świadczy to o kompletnym niezrozumieniu tego, czym powinna być publiczna agencja prasowa. Nie dopuszczę do tego, by PAP stała się medialnym zapleczem jakiejkolwiek partii, co usiłują wymusić uczestnicy tej bezprawnej akcji - wskazał.
Jednocześnie Błoński zapewnił, że zmiana władz w Agencji "obyła się w sposób zgodny z prawem, zgodnie z uprawnieniami właścicielskimi ministra kultury i dziedzictwa narodowego".
- Tej decyzji nie podporządkowały się odwołane władze PAP, wspierane przez grupę posłów PiS, którzy pod pretekstem tzw. interwencji poselskiej okupują siedzibę PAP i fizycznie blokują wejście i utrudniają pracę członkom nowego zarządu, rady nadzorczej oraz pełnomocnikom nowych władz. To są właśnie siłowe metody, nieakceptowalne w państwie prawa - dodał prezes PAP.
Marek Błoński poinformował ponadto, że zarząd PAP zdecydował o poinformowaniu o sytuacji międzynarodowych organizacji, do których należy lub z którymi współpracuje Polska Agencja Prasowa.
Zmiany w mediach publicznych
19 grudnia 2023 r. Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Resort kultury poinformował w komunikacie, że minister Bartłomiej Sienkiewicz, powołując się na Kodeks spółek handlowych, odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz ich rady nadzorcze.
Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które z kolei wyłoniły nowe zarządy tych firm. Prezesem PAP został Marek Błoński, dziennikarz Agencji z ponad 25-letnim stażem pracy. Wcześniej minister kultury odwołał dotychczasowego prezesa PAP Wojciecha Surmacza, który jednak kwestionuje decyzję ministra.
W siedzibie PAP od minionej środy nieprzerwanie trwa akcja posłów PiS, nazywana przez nich interwencją poselską. Parlamentarzyści uważają za bezprawny wybór obecnych władz spółki, z czym nie zgadzają się nowy zarząd i rada nadzorcza PAP oraz resort kultury.
Zmiany w mediach publicznych skomentowała w oświadczeniu Helsińska Fundacja Praw Człowieka. "Dotychczasowy sposób funkcjonowania Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej w jaskrawy sposób przeczył temu, czym powinny być media publiczne w demokratycznym państwie prawnym" - stwierdziła w wydanym stanowisku instytucja. Dodała też jednak, że "sposób rozpoczęcia zmian w mediach publicznych budzi poważne wątpliwości prawne".
CZYTAJ WIĘCEJ: Helsińska Fundacja Praw Człowieka o zmianach w mediach publicznych: budzą wątpliwości prawne
Źródło: PAP