Pijana matka, która posadziła za kierownicę swoją 11-letnią córkę usłyszała już zarzuty. Za próbę wręczenia 200 złotych łapówki i narażenie na niebezpieczeństwo dzieci grozi jej do 10 lat więzienia.
W czwartek w Opatówku (powiat kaliski) około godz. 15 uwagę policjantów zwrócił Volkswagen Passat, który wyglądał jakby jechał bez kierowcy. Zatrzymali auto - okazało się, że za kierownicą siedzi 11-letnia dziewczynka. Jej pijana 34-letnia matka siedziała z tyłu, obok dwóch synów kobiety w wieku 2 i 5 lat.
Chciała przekupić policjantów
Kobieta, u której badanie wykazało 4 promile w wydychanym powietrzu, próbowała uniknąć odpowiedzialności za zdarzenie. Zaproponowała funkcjonariuszom łapówkę (200 zł). To spowodowało, że do zarzutu narażenia dzieci na niebezpieczeństwo doszedł zarzut korupcyjny.
Zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp. Janusz Walczak poinformował w piątek po południu, że kobiecie przedstawiono trzy zarzuty: usiłowania wręczenia korzyści majątkowej policjantom, narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia swoich dzieci oraz prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości, zanim za kierownicą usiadła córka.
Kobiecie grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu