Z inicjatywy posła Kukiz'15 Piotra Liroya-Marca powołano czteroosobowy Sejmowy Zespół ds. Bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych. Składa się z czterech posłów Kukiz'15, a do dialogu zaprosili jedynie przeciwników obowiązkowych szczepień. Materiał programu "Polska i świat" TVN24.
W Sejmie powstał czteroosobowy zespół, który będzie pracować nad programem obowiązkowych szczepień. Wszyscy członkowie to posłowie Kukiz'15. - Zostałem określony jakimś "antyszczepionkowcem", który prowadzi tutaj jakąś krucjatę przeciwko szczepionkom. Nie - odżegnuje się poseł Piotr Liroy-Marzec, który kieruje pracami zespołu. Jednak taką opinię zespół zyskał, przez to, że do rozmów zaprosili, póki co, jedynie przeciwników obowiązkowych szczepień dla dzieci.
- Jako osoby, które doświadczyły powikłań poszczepiennych u swoich dzieci i są zmuszane do kolejnych szczepień, liczymy na to, że sankcje zostaną zniesione - Justyna Socha, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy O Szczepieniach "STOP NOP".
W całej sprawie chodzi o likwidację kar finansowych dla rodziców za niezaszczepienie dzieci. Posłowie Kukiz'15 zapewniają, że na spotkania będą zapraszać również zwolenników szczepień.
Sceptyczna reakcja innych partii
Członkowie zespołu chcą, żeby w prace zespołu zaangażowali się przedstawiciele innych partii. Pozostali parlamentarzyści pozostają jednak sceptyczni wobec pomysłu Kukiz'15.
- Może zostawmy problem muzyki muzykom, a problem szczepień lekarzom i środowisku medycznemu - mówi Beata Małecka-Libera z PO.
Posłowie, którzy są również lekarzami, mają na temat szczepień jedno wspólne zdanie. - Szczepienia mają swój głęboki sens, głębokie podstawy wiedzy medycznej - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL.
- Są to szczepionki, które chronią nasze dzieci; szczepionki, które chronią przed niebezpiecznymi chorobami - dodaje Ewa Kopacz, była minister zdrowia w rządzie Donalda Tuska.
Sukces ruchów antyszczepionkowych
Czteroosobowy zespół nie ma dużych szans na wprowadzenie jakichkolwiek zmian w kwestii szczepień, jednak samo powołanie zespołu sejmowego jest wielkim sukcesem ruchów antyszczepionkowych. Zrzeszają one rodziców, którzy w obawie przed ewentualnymi powikłaniami, nie chcą szczepić swoich dzieci. Ku przerażeniu lekarzy, liczba takich rodziców systematycznie rośnie.
Państwowy Zakład Higieny przypomina, że dzięki szczepieniom udało się wyeliminować z Polski wiele chorób. Przykładem może być polio. Ostatni przypadek zarejestrowano ponad 30 lat temu.
Autor: tmw/kk / Źródło: tvn24