Projekt zmiany konstytucji autorstwa ugrupowania Kukiz'15 przewiduje m.in. nowy sposób wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego oraz zwiększenie ich liczby do 18. Pierwsze czytanie zaplanowano w Sejmie na wtorek.
Pierwsze czytanie projektu Kukiz'15 o zmianie konstytucji przewidziane jest jako drugi punkt wtorkowego porządku obrad w Sejmie.
Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Gdyby na sali byli obecni wszyscy posłowie, ustawę musiałoby przegłosować 307 posłów. Kluby PiS i Kukiz'15 łącznie mają 274 posłów.
Wygasić kadencję obecnych sędziów
Projekt przewiduje, że "kadencja sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wybranych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, wygasa w 60 dniu od daty jej wejścia w życie". "Na ich miejsce zostaną powołani nowi sędziowie wybrani na zasadach określonych w Konstytucji według jej brzmienia po przyjęciu niniejszej ustawy i w innych właściwych przepisach" - zakłada projekt ustawy. Weszłaby ona w życie w dniu ogłoszenia.
„Mając na uwadze doniosłość proponowanych zmian, koniecznym jest wygaszenie mandatów dotychczasowych sędziów i zastąpienie ich nowymi sędziami powołanymi zgodnie z nowym brzmieniem Konstytucji. Niewątpliwie doprowadziłoby to do definitywnego zakończenia toczącego się od początku VIII kadencji Sejmu sporu o Trybunał Konstytucyjny” - czytamy w uzasadnieniu.
Sędziów 18 zamiast 15
Zanim doszłoby do wygaszenia kadencji, skład Trybunału zostałby zwiększony z 15 do 18 sędziów. W uzasadnieniu napisano, że "wnioskodawca proponuje rozszerzenie składu, aby zakończyć dyskusję dotyczącą trzech sędziów Trybunału wybranych w poprzedniej kadencji".
"Oznacza to, że wybrani 8 października 2015 r. trzej sędziowie (prof. Roman Hauser, dr hab. Krzysztof Ślebzak, prof. Andrzej Jakubecki) zostaną zaprzysiężeni przez Prezydenta RP. Jest to realizacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r. Ponadto wybrani przez Sejm RP 2 grudnia 2015 r. i już zaprzysiężeni sędziowie TK (prof. Henryk Cioch, prof. Lech Morawski, dr hab. Mariusz Muszyński, Piotr Pszczółkowski, Julia Przyłębska) zostaną skutecznie przyjęci w skład Trybunału Konstytucyjnego przez Prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego" - czytamy w uzasadnieniu.
Jak wybrać nowych sędziów
Nowi sędziowie byliby wybierani na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą, większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
W uzasadnieniu napisano, że "rozwiązanie to zwiększy apolityczność, niezależność i niezawisłość wybranych sędziów". "Wymuszałoby to konieczność znalezienia kandydata 'ponad podziałami', fachowego prawnika, niezwiązanego z żadną opcją polityczną, dającego rękojmie niezależności i niezawisłości sędziowskiej. Proponowane rozwiązanie od lat sprawdza się w Republice Federalnej Niemiec" - dodano.
Teraz sędziowie wybierani są bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W projekcie pozostał przepis, że ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny.
Ustawę o TK badałby Sąd Najwyższy
Według proponowanej zmiany "prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje prezydent spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego". Do tej pory w konstytucji nie było przepisu, ilu kandydatów ma przedstawić zgromadzenie.
Projekt przewiduje, że zgodność ustawy o TK z konstytucją bada Sąd Najwyższy. "Brak takiej regulacji w obecnych przepisach sprawia, iż Trybunał może orzekać we własnej sprawie co jest absolutnie niedopuszczalne i rodzi uzasadnione, poważne obawy dotyczące niezbędnego obiektywizmu i profesjonalizmu w tego typu sprawach. Rzutuje to na społeczne postrzeganie niezawisłości i niezależności sędziów Trybunału" - napisano w uzasadnieniu.
Autor: mart//rzw / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24