Macierewicz i spółka nie dają bliskim ofiar tragedii smoleńskiej normalnie funkcjonować. Cały czas odgrzebywana jest ta tragedia. To świadczy o skrajnym cynizmie, bezczelności, braku jakiejkolwiek wrażliwości - powiedział w "Kropce nad i" lider Nowoczesnej Ryszard Petru, odnosząc się do decyzji o przeprowadzeniu ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.
Prokuratura Krajowa zdecydowała o ekshumacji ciał wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, które nie zostały spopielone. Część rodzin ofiar, m.in. Krystyna Łuczak-Surówka, wdowa po oficerze Biura Ochrony Rządu, sprzeciwia się tej decyzji.
- Liczę się z przeżyciami każdego, dlatego życzyłabym sobie, żeby też liczono się z moimi - mówiła Łuczak-Surówka w "Faktach po faktach" w TVN24.
Lider Nowoczesnej Ryszard Petru powiedział w "Kropce nad i", że wdowa po oficerze BOR mówiła w taki sposób, jakby to wszystko działo się przed chwilą.
- Macierewicz i spółka nie dają bliskim ofiar tragedii smoleńskiej normalnie funkcjonować. Cały czas odgrzebywana jest ta tragedia. Zmusza się do ekshumacji - mówił Petru. - Przecież to otwarta rana, po której Macierewicz jeździ tępym narzędziem po to, żeby wygrać na tym politycznie - ocenił.
Dodał, że świadczy to "o skrajnym cynizmie, bezczelności, braku jakiejkolwiek wrażliwości".
Powiedział, że jeśli przyjmie się założenie, że Macierewicz i prezes PiS Jarosław Kaczyński to cynicy, którzy są skłonni do władzy iść po trupach, to mogą oni uważać, że "można jeździć zardzewiałym narzędziem po otwartych ranach tak długo, póki będzie dawało to korzyść polityczną".
Petru uznał, że decyzja o ekshumacji została podjęta nie w imię poznania prawdy, ale żeby podgrzać atmosferę smoleńską.
Jego zdaniem, prokuratura może w nieskończoność szukać śladów zamachu. - Jeżeli ktoś założy, że ma znaleźć ślad zamachu i go nie może znaleźć, to szuka dalej, aż znajdzie - dodał Petru.
"Muppet show"
Odniósł się również do ostatnich działań szefa MON i jego wypowiedzi ws. mistrali. Antoni Macierewicz odpowiadając na pytanie jednego z posłów powiedział w Sejmie, że "jest prawdą, że mistrale zostały sprzedane do Egiptu" i "jest prawdą, że w ostatnich dniach zostały de facto przekazane Federacji Rosyjskiej za jednego dolara".
- To jest kraj chaosu. Takie sytuacje dzieją się w krajach upadłych - ocenił Petru. - Zajmujemy się kwestią, że MON nie jest w stanie zrealizować swojego budżetu inwestycyjnego. Zrywa przetarg na śmigłowce - nie wiadomo dlaczego. Tak naprawdę nie jest w stanie niczego nowego kupić. Psuje sobie relacje z drugim najważniejszym partnerem w UE - dodał.
Ocenił, że "to mistrzostwo świata", żeby w ciągu roku zepsuć sobie relacje z Niemcami i Francją w tak głupi sposób.
- Zastanawiam się, czy minister Macierewicz ma świadomość tego, co on chlapie czy jemu się wydaje, że to jest tylko w polskiej telewizji i nie jest tłumaczone na francuski - dodał.
Pytany o wiedzę prezydenta ws. mistrali, wyraził przekonanie, że Andrzej Duda jest izolowany. - Bardzo dobrze wiemy, że pan Macierewicz ma wyjątkową relację z Jarosławem Kaczyńskim, bardzo silną. Wiemy też dobrze, że prezydent Duda nie jest traktowany poważnie przez Jarosława Kaczyńskiego - zauważył.
Petru powiedział, że może to jest trochę śmieszne, ale to wszystko trochę wygląda jak "Muppet show".
Zwrócił również uwagę, na przygotowywaną - jak to określił - "pseudoreformę edukacji", która - w jego opinii - wprowadza chaos.
Dodał, że jest nieprzygotowana. - Dzieci nie wiedzą, jak będą kończyć szkołę, nauczyciele nie mają pojęcia według jakich reguł mają uczyć - mówił.
"Kupowanie wyborców"
Lider Nowoczesnej ocenił także rządowy projekt ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin "Za życiem", który przewiduje m.in., że z tytułu urodzenia się żywego dziecka z ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem albo nieuleczalną chorobą zagrażającą życiu, które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu, przysługuje jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tys. zł.
Przewodnikiem rodzin po systemie wsparcia ma być asystent rodziny, którego zadaniem będzie koordynowanie dostępnej pomocy.
Petru powiedział, że "to skrajny cynizm". - Jak można grać na takich emocjach. Przecież to jest kupowanie wyborców - ocenił.
Dodał, że to także traktowanie kobiet jako "przedmiotu". - Bocznymi drzwiami do tej ustawy można dopisać zakaz wykonywania zabiegu przerywania ciąży. Albo pełny, albo częściowy - zauważył.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24