- Trzeba brać pod uwagę proporcjonalność reakcji państwa do winy i kary. Nawet jeśli doszło do popełnienia zarzucanego czynu, to ta kara była nieproporcjonalna w stosunku do człowieka, który prowadzi poważne interesy - komentuje decyzję cofnięcia nakazu zatrzymania Ryszarda Krauzego Waldemar Pawlak.
Goszczący w "Magazynie 24 godziny" wicepremier powiedział, że przedsiębiorcy nie mogą być prześladowani przez organy państwa. - Jeżeli w wyniku tej demonstracji władzy akcje spółek spadły o 1,5 mld złotych, to czy była ona warta ceny? - pytał były premier.
Zdaniem Pawlaka krytyka polityków PiS tej decyzji jest przesadna. - To jest przesada politycznego myślenia. Ta decyzja prokuratury nie przesądza postępowania. To wyjaśni sąd - powiedział minister. Dodał też, że sprawa Krauzego od początku dotyczyła PiS. - Ta sprawa dotyczyła walk wewnętrznych w PiSie. Pana Kaczmarka. Nie rozpętujmy histerii - skomentował Waldemar Pawlak.
"Nadal będę jeździł do pracy prywatnym samochodem" Wicepremier powiedział, że podpalenie samochodu Julii Pitery nie zmieni jego nastawienia do osobistego bezpieczeństwa. - Pani Pitera ma bardziej niebezpieczne zadania niż ja - stwierdził Pawlak. Dodał, że w tej sprawie nie należy histeryzować. - Nadal będę jeździł prywatnym samochodem, bo to lubię. Trzeba zachować ostrożność tam, gdzie jest to wskazane.
"W kontaktach z Rosją nie można opierać się na przesądach ani histerii" Waldemar Pawlak stwierdził, że zmiana stanowiska polskiego rządu wobec Rosji była dobrą decyzją. - Jest sens w tym, żeby relacje z innymi krajami, czy z Niemcami czy z Rosją opierać na dialogu, a nie przesądach i histerii - stwierdził. Dodał, że do tej pory w naszych relacjach z Moskwą za dużo było polityki, a za mało myślenia rynkowego. - W sprawie polskiego mięsa było wiele napięć spowodowanych polityką. UE też nic nie pomogła, miejmy nadzieję, że teraz, po zmianie naszego stanowiska, dyplomacja UE będzie skuteczna i mam nadzieję, że ten problem zostanie przełamany - stwierdził. Dodał, że podobnie może być z polityką energetyczną. - Może uda się przywrócić przebieg gazociągu przez terytorium Polski. Wierzę w rozsądek i racjonalność rynkową Rosji. Zarówno Rosji, jak i Niemcom zależy, aby dostawać i dostarczać w miarę rentownie surowce energetyczne i to jest też szansa, że zdecydują się na rurociąg północny, ale na ten przebiegający przez Polskę - stwierdził Pawlak.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24